Amerykanin George Hincapie w środę przyznał się publicznie do stosowania dopingu. Kolarz, tłumaczył, że inaczej nie miałby szans w walce z rywalami także stosującymi niedozwolone środki.

„Ze względu na moją miłość do kolarstwa i wszystko, co mu zawdzięczam od wielu lat, bardzo trudno jest dziś przyznać się do dopingu” – napisał w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej Hincapie.

Jak zapewnił, sześć lat temu przestał stosować nielegalne środki. Także w środę Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) przesłała Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) oraz Światowej Korporacji Triathlonu (WTC) pełną dokumentację uzasadniającą dożywotnią dyskwalifikację Armstronga i pozbawienie go wszystkich siedmiu zwycięstw w Tour de France. Zawiera ona zeznania 26 osób, w tym 15 kolarzy, maile, wyniki testów laboratoryjnych i materiały finansowe poświadczające wydawanie pieniędzy na niedozwolone środki dopingowe. Hincapie znalazł się w gronie 11 zeznających zawodników, których nazwiska opublikowano. Są na niej także: Frankie Andreu, Michael Barry, Tom Danielson, Tyler Hamilton, Floyd Landis, Levi Leipheimer, Stephen Swart, Christian Vande Velde, Jonathan Vaughters i David Zabriskie.

Przedstawiciele USADA poprosili mnie podczas przesłuchania, abym opowiedział o swoich doświadczeniach związanych z tym dopingiem. Wolałbym mówić tylko o sobie, ale byłem zobowiązany, aby powiedzieć wszystko, co wiem i tak też zrobiłem – podkreślił Hincapie, rekordzista pod względem liczby startów w Tour de France, który w tym roku w „Wielkiej Pętli” rywalizował 17. raz.

Źródło: PAP

Foto: www.bettiniphoto.net

Poprzedni artykułAzevedo: „Chcemy mieć kolarza w pierwszej dziesiątce”
Następny artykułSześciu amerykańskich kolarzy zawieszonych za doping!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
fosco
fosco

Każdy sukces rodzi wielu wrogów.
I dlatego cios spadł z tej strony z której się nie spodziewał czyli od „umoczonych” kolegów.
Tych kolegów którzy nie mają sukcesów za sobą a mogą uchodzić za „sprawiedliwych”
Amstronga nigdy za rękę nie złapano to fakt.
„Przestępstwo” zalega w organizmie parę godzin i potem bezpowrotnie ulatuje.
Każdy niezależny sąd uniewinniłby Amstronga z braku dowodów.
Po prostu farsa.
Poszlakowe zwycięstwo USADA.
A środowisko kolarskie milczy bo za pomocą oskarżeń każdego można unicestwić z laurów zwycięstwa.
Inna sprawa że każdy kolarz bierze różne specyfiki na miarę możliwości swojego zespołu bo takie jest przyzwolenie środowiska kolarskiego.

Piotr
Piotr

WItam,

Zasadnicze pytanie brzmi PO CO??? Po co teraz po kilku latach mówić że się brało, że ktość coś brał,?? To nie robi nic dobrego a wręcz złego dla tej jakże pieknej dyscypliny sportu!! Większość laików już nie kojarzy kolarstwa z ciężkim wysiłkiem który trwa nieprzerwanie kilka godzin, w różnych warunkach i w ciężkich górach.
Panowie się przyznają, rzucają oskarżenia i co to komu daje??? Ja nie widzę w tym niczego pięknego a żeby dawało to poczucie oczyszczenia to jakoś tego nie widzę.
Jeżlei ktoś brał i go nie złapali to jego sprawa. Jak złapią to dożywotnia dyskwalifikacja i cześć. Farsą jest również okres rozpatrywania spraw – rok, dwa , trzy… i badanie próbek sprzed kilku lat!!! To totalna głupota. Zabierają wygrane kolarzom ale już sportowcom byłego NRD pomimo że wszyscy wiedzą że się koksowali – nie zabierają. Inni sportowcy umierają na boisku bo są na koksach ale wersja dla prasy idzie że miła chore serce – kolarz zawsze zostanie napiętnowany że brał coś i nieważne co.
Dlaczego UCI nie zmieni ilości limitu kilometrów?? Po cholerę 260 km na olimpiadzie gdzie nic się nie dzieje przez 80% dystansu a organizm musi to wytrzymać?? Zmniejszmy kilometry a jakość spektaklu się nie obniży tylko będzie ciekawiej i może mniej koksów!!??

do fosco
do fosco

„Inna sprawa że każdy kolarz bierze różne specyfiki na miarę możliwości swojego zespołu bo takie jest przyzwolenie środowiska kolarskiego” – mozesz to rozwinąć? Jakie to możliwość? finanse? układy? siła zespołu? kraj? medialność?

rebe
rebe

Pomaleńku robi się z tego farsa , nikt już się nie łapie kto co wygrał , kto i kiedy został zdyskwalifikowany . Oczywiście , nie jestem za dopingiem , ale każdykij ma dwa końce , a tropicielom koksiarzy chodzi o sensację . Kiedyś to samo było w ciężarach i o mało nie zniszczono dyscypliony . Za rok wyjadą , że ktoś znów brał 15 lat temu i zabiorą mu tytuł . Nigdy nie lubiłem Armstronga ( wolno mi ) ,ale najlepsze wyjście to zostawić sprawy jak były . Wtedy go nie złapali mimo kontroli , teraz to już głupota.

Piotr
Piotr

Nie daje mi spokoju dlaczego ta sprawa wychodzi właśnie teraz ? Armstrong jako jednostka toczył swoją walkę nie tylko na szosie. Był zwierzęciem medialnym. Prowokował swoich rywali, zwłaszcza przed kamerami dawniej(choćby Jan Ulrich) czy pod koniec kariery( Contador). Próbuję napisać, że o ile 1 czy 2 zwycięstwo w Tour de France mogło być przyjęte owacyjnie o tyle każde następne przysparzało mu kolejnch wrogów w imię prostę zasady „bić mistrza”. Armstron od dawna miał wrogów nie tylkow peletonie ale i poza nim. Zwywaczajnie nie dał się lubić. I co…. ? i nic ścigał się facet prawie do 40 i nikt go na niczym nie złapał. Wątpię też aby nie brał. Trudno zatem nie zgodzić się z jego słynnym ” jeżeli zakładamy , że wszyscy biorą to i tak wygrywa najlepszy” Nurtują mnie zatem dwa pytania, na które mam nadzieje wkrótce znajadę odpowiedzi.
Po pierwsze po co kopać kolarskiego emeryta ?
A po drugie co też UADA ( nikt wcześniej jakoś o nich nie słyszał) zrobiła lub jak wpłynęła na obecnie ścigających się kolarzy, że nagle tak chętnie współpracują ?
Konkuluzja( całkiem prywatna). Sprawa Armstronga ma silne osadzenie w rzeczywistości i komuś właśnie teraz on i jego bądź co bądź legenda bardzo przeszkadza.
Ciekawe komu ????

michal.SpecialEdition
michal.SpecialEdition

„Bóg przewraca się w grobie, jak na to patrzy”

blazius
blazius

Nie piszcie że Armstronga nikt nie złapał, bo właśnie został złapany.
Poszlakowe? Cały czas jest tu mowa o twardych dowodach, w tym pochodzących z labolatorium. Jakie więc poszlaki? Po to latami to trwało żeby nie opierać się na poszlakach.
Armstrong to hipokryta. Nie wiem dlaczego uwiódł takie rzesze fanów.

blazius
blazius

A Bogu często Armstrong wspominał. Śmieszny hipokryta.

słoniu
słoniu

BRALI, BIORĄ I BĘDĄ BRAĆ , szkoda tylko że sponsory uciekają ale najbardzej mi szkoda tych ze elity w polsce bo już ścigają się za średnią krajową ! A co było za mistrzów amatorów, za sportowców z NDR Z ZSRR no i ekipy Polski pod wodzą , no sory ale Doktora ! Rusina . Czy to jest normalne ?