Damian Walczak, na co dzień jeżdżący w barwach BDC MarcPol, jest reprezentantem Polski na 69. Tour de Pologne. Bełchatowianin ma numer startowy 244. Codziennie, podczas trwania Tour de Pologne, będziemy zamieszczać wiadomości od Damiana. „Dziennik Walczaka” – tytuł mówi wszystko!

Wtorek, 10 lipca, Jelenia Góra, po pierwszym etapie

Witam! Wszyscy się pchają do przodu, to podstawowe wrażenie z pierwszego etapu Tour de Pologne. Pod ostatnią górę na Orlinek poszło wielkie tempo. Ja zapłaciłem frycowe. Za daleko jechałem. Nie mówię, żebym był z najlepszymi, ale błąd popełniłem. Gaz poszedł straszny, tak się jeździ w Pro Tourze, a ja debiutuje w gronie najlepszych. Wcześniej kraksy, na szczęście nie brałem w nich udziału, ale uważać trzeba. Znów powtórzę – wszyscy się pchają do przodu, a peletonie mamy blisko 200 kolarzy, więc tłok jest wielki. Mam straty w generalce, ale Rutek był z przodu. Teraz plan jest prosty – zabierać się w odjazdy. Czy dziś? Zobaczymy, jeszcze nie było odprawy…

Informacja Prasowa

Poprzedni artykułZubeldia: „Nie pełnię już roli pomocnika”
Następny artykułNiki Terpstra nie wystąpi na IO w Londynie przez kraksę na zjeździe z Orlinka?
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments