Dla Marka Cavendish’a (Team Sky) dzisiejsza wygrana to już dziesiąty triumf w Giro d’Itala i zarazem trzecia wygrana w tegorocznej edycji.

Po dzisiejszym etapie popularny Maxman, zaprzeczył plotkom  jakoby miał dołączyć do grona sprinterów, którzy nie ukończą włoskiego touru. Jego celem  wciąż jest jazda do samej mety w Mediolanie i koszulka klasyfikacji punktowej.

„Teraz czuje się już dobrze . Tydzień zajęło mi dojście do siebie po upadku na 3. etapie. – powiedział zawodnik grupy Sky.  „Jeśli nie stracę zbyt dużo czasu w górach to nie zamierzam wracać przedwcześnie do domu. Przed rozpoczęciem Giro planowałem dojechać do Mediolanu i zdobyć  czerwoną koszulkę. Pomimo kraks z moim udziałem nic się nie zmieniło, mój plan nie ulegnie zmianie.” – dodał.

„Dziś zespół wykonał świetną pracę, moi koledzy byli bardzo zaangażowani. Jeszcze kilka wyścigów i nasz pociąg będzie idealny” – zakończył „Cavs”.

Asia

Foto: www.bettiniphoto.net

 

Poprzedni artykułDziesiąty triumf Marka Cavendisha w Giro d’Italia! (video)
Następny artykułWstępna lista startowa Bałtyk – Karkonosze Tour
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Adam
Adam

Mark, to nie Pętla to najtrudniejszy wyścig świata , raczej nie dojedziesz do Mediolanu, czego Ci oczywiście nie życzę