Wydawałoby się, że odważny atak Oscara Freire na 7 kilometrów przed metą Amstel Gold Race nic nie dał Hiszpanowi, jednak sam zainteresowany stwierdził, że to dobry test przed jesiennymi Mistrzostwami Świata w Holandii, które odbędą się na podobnej trasie. Trzykrotny mistrz świata stwierdził, że ewentualna czwarta tęczowa koszulka jest w jego zasięgu. Była by to również dla niego motywacja, by ścigać się ponownie w 2013 roku.

„Podjazd pod Cauberg to straszna cholera”, powiedział Freire. „Na ostatnich 200 metrach dosłownie umarłem”

Dobrą wiadomością dla Hiszpana jest to, że w trakcie mistrzostw meta będzie przesunięta o 1,8 kilometra dalej niż podczas Amstel„Ta lekcja pokazała, że mogę tutaj zostać mistrzem świata po raz czwarty. Jeśli to zrobię, to nadal będę się ścigać”, dodał 36-latek.

Freire po przejściu do Katushy  znów zaczął odnosić dobre wyniki. „Czuję się dobrze i zdrowo. Co więcej, tutaj szefowie mają do mnie pełne zaufanie i mogę przygotowywać się do wyścigów własnym cyklem”, zakończył.

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej

Poprzedni artykułUroczyste otwarcie Giro del Trentino 2012
Następny artykułBMC-Racing otwiera Giro del Trentino. Taylor Phinney pierwszym liderem! (V)
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments