Żółta koszulka – kiedyś w skromniej historii moich koszulek na tronie naszosie.pl sam sobie dałem czarną koszulkę, bodajże za niewiarę w „czystość” zwycięzców ubiegłorocznej Vuelty. Dziś sytuacja się odwraca. Wrodzona skromność każe mi wyróżnić wyżej podpisanego za pomysł z autoprezentacją kolarzy podczas gali zespołu BDC MarcPol w Teatrze Kamienica. Jednak i tym razem „żółtko” mi ucieka, gdyż podopieczni Dariusza Banaszka wypadli w roli Hamleta, Piłsudskiego i innych znakomicie. Znacznie przebili zamierzenia autora i to im należy się wyróżnienie, które przekazuję na ręce Dariusza Baranowskiego, Roberta Radosz i Marcina Sapy, czyli triumwiratu BDC.
Czarna koszulka – choć sprawa się już troszkę przeleżała, to nie sposób ukarać, choć w ten sposób, kolarskich działaczy (już nam nie wiem których), którzy na nowo piszą historię tego sportu. Tego skreślić, innego nie. Pełen mętlik. Jeśli jeszcze wyrzucą Rafała Majkę z Giro (Saxo Bank z Pro Touru), to już nawet nie dostaną od nas żadnej koszulki, nawet czarnej.
Tomasz Jaroński