Sébastien Rosseler, który przeszedł niedawno do zespołu Garmin-Barracuda, przewrócił się na treningu i złamał obojczyk. Pech prześladuje Belga, ponieważ feralny wypadek miał miejsce kilka dni po tym, jak uporał się z kontuzją kolana, która nękała go w sezonie 2011.

„Trenowałem na najwyższych obrotach dopiero od 15 stycznia”, pisze na swojej stronie internetowej. „Feralny wypadek przytrafił mi się zaledwie parę dni po tym, gdy przestałem czuć ból w kolanie”, dodaje.

31-letni kolarz miał być mocnym punktem swojej nowej ekipy w północnych klasykach. Rok temu, gdy ścigał się dla RadioShack był drugi w Driedaagse van West-Vlaanderen oraz wygrał wyścig Driedaagse De Panne – Koksijde. Swój szczyt formy szykował na kwiecień, jednak w zaistniałej sytuacji, będzie mu bardzo ciężko to osiągnąć.

Andrzej

Poprzedni artykułDrużyna CCC Polkowice zakończyła zgrupowanie w Piechowicach
Następny artykułAndre Greipel pierwszym liderem Santos Tour Down Under (Video)
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments