Koledzy Michele Scarponiego (Lampre-ISD), wypowiadali się podczas zgrupowania o planach swojego lidera na nadchodzący sezon. Włoch wciąż waha się nad startem w Giro d`Italia lub też w Tour de France. Jednym z nich był Przemysław Niemiec.
„Myślę, że obojętne jest to czy pracuje dla Cunego lub Scarponi`ego. Ważne jest to, że mogę im pomagać podczas takich wyścigów jak Giro czy Tour. To ważne momenty dla rozwoju mojej kariery”, powiedział Diego Ulissi.
Jeden z najbardziej doświadczonych zawodników włoskiej drużyny Alessandro Spezialetti po 14. startach w wyścigu dookoła Włoch, rozumie rozterki swojego lidera. „Wybór pomiędzy Giro d’Italia a Tour de France powinien być głęboką refleksją. Obie propozycje są bardzo kuszące”, powiedział.
„Myślę, że Michele, jak każdy inny Włoch ma potrzebę startu w Giro. To nieodparta pokusa każdego kolarza z naszego kraju. Jednak fakt, że Scarponi jest jednym z najlepszych zawodników na świecie, ciągnie go do Wielkiej Pętli. Prawdą jest również, że etapy Giro są bliskie jego charakterystyce, natomiast na trasie Touru, organizatorzy przygotowali dużo jazdy na czas, co nie jest jego mocną stroną”, kończy.
Przemysław Niemiec, który w znacznym stopniu przyczynił się do drugiej pozycji Scarponiego w Giro 2011, osobiście woli wrócić ze swoim liderem na trasę włoskiego wyścigu. „Giro d’Italia jest lepsze dla Michele. Trasa mu sprzyja, a zwycięstwo dla włoskiego kolarza w tym wyścigu to coś niesamowitego”, powiedział Polak.
„Scarponi jest najlepszym włoskim góralem. W tym sezonie tylko Contador był w stanie go zatrzymać. Myślę, że za rok będzie mocniejszy i wreszcie pokusi się o zwycięstwo w Rosa Corsa. Ponadto, „Scarpa”, może liczyć na wsparcie włoskich kibiców. Jednocześnie rozumiem, że chciałby wystartować w Tour de France. Jest uważany za jednego z najlepszych na świecie, więc to zrozumiałe. Sam chciałbym również wystartować w Tour de France, ale dopiero wtedy, gdy przyczynię się do zwycięstwa Michele podczas Giro d`Italia”, kończy piąty zawodnik Giro di Lombardia.
Andrzej