Alberto Contador (Saxo Bank) powiększył dziś swoją przewagę do 5 minut, ale na podium w Nevegal myślami był przy zmarłym w poniedziałek Xavierze Tondo.
„Jego śmierć bardzo mnie poruszyła, Xavi był moim przyjacielem i w kilku ostatnich wyścigach razem jechaliśmy po zwycięstwo. Był bardzo dobrym człowiekiem, zawsze wesoły, to niesamowita osobowość. To zwycięstwo jest dla niego” – powiedział Hiszpan na mecie 16 etapu.
„To moja pierwsza wygrana w różowej koszulce, podobna do wygranej w Tour de France czy Vuelta a Espana, ale nigdy jej nie zapomnę. Zawsze jest miło prowadzić w wyścigu czy to w małym, czy większym. Dostaję mnóstwo gratulacji, to miłe. Jest to trudy wyścig, jestem wyczerpany. ale jednocześnie szczęśliwy” – dodał Alberto.