Matthew Harley Goss (HTC-Highroad), wygrał ostatni etap wyścigu Tour of California. Cały wyścig, padł łupem Chrisa Hornera (RadioShack).
Pożegnalny etap kolarzy z Kalifornią, to płaski odcinek z Santa Clarita do Thousand Oaks o długości 132 kilometrów. Na 30 kilometrze, z przodu pojawiła się ucieczka dnia w składzie: Bradley White (UnitedHealthcare Pro Cycling), Jan Barta (Team NetApp), Jose Fernando Antogna (Jamis-Sutter Home) oraz Michael Friedman (Kelly Benefit Strategies-OptumHealth). Około 70 kilometrów dalej, z peletonu zaatakowali Maarten Tjallingii (Rabobank) oraz Martin Mortensen (Leopard Trek), którzy w porę dołączyli do pozostałych uciekinierów. Czołówka dzielnie sobie radziła, jednak ekipa HTC-Highroad była niezmordowana i skasowała harcowników na 5 kilometrów przed kreską.
Na samym finiszu, nie zawiódł pociąg amerykańskiej ekipy. Leigh Howard znakomicie rozprowadził Gossa, który sięgnął po swoje 5. zwycięstwo w sezonie. Drugi finiszował Peter Sagan (Liquigas-Cannondale), trzeci Greg Henderson (Sky Procycling). Rafał Majka (SaxoBank-SunGard), zameldował się na 69. pozycji. Bartosz Huzarski (NetApp), stracił 42 sekundy dlatego znalazł się na 96. miejscu.
W klasyfikacji generalnej, pierwsze dwa miejsce przypadły dla kolarzy RadioShacku. Horner wygrał o 38 sekund z drugim Levim Leipheimerem. Trzeci Thomas Danielson (Team Garmin-Cervelo), do zwycięzcy miał już 2 minuty i 45 sekund. Majka skończył wyścig na 30., a „Huzar” na 36. miejscu.
Andrzej