Sylwester Szmyd (Liquigas): Wciąż widzę Woutera leżącego na ziemi w kałuży krwi gdy obok niego przejeżdżałem  zaraz po upadku. Taki upadek mógł się przytrafić w tym momencie każdemu z nas którzy tam przejżdzaliśmy… i znów, ostatnie Giro, ostatni etap, ostatnia premia górska i ten zjazd… ostatni.

Łączę się w ciszy i modlitwie z rodziną i przyjaciółmi mojego zmarłego kolegi z szosy…

Vincenzo Nibali (Liquigas): Nie mogę znaleźć słów na to co czuję… Jestem myślami z jego żoną, rodziną, przyjaciółmi. Żegnaj Wouter.

Ivan Basso (Liquigas): To nieprawdopodobne, jak bardzo przeznaczenie może być tragiczne. Moje kondolencje dla rodziny i przyjaciół. Spoczywaj w pokoju Wouter…

Andrei Tchmil (Team Katusha): W obliczu tej strasznej tragedii, która pozostawi swoje niezatarte piętno na tym Giro, możemy jedynie wyrazić nasze współczucie dla jego rodziny, dla trenerów i zawodników Leopard Trek, pogrążonych w żałobie. Giro powinno być, jak zawsze, wielkim świętem sportu. Ale od jutra, jazda na rowerze będzie o wiele trudniejsza dla każdego.

Brian Nygaard (Leopard Trek): Wszystkie nasze myśli są z rodziną i przyjaciółmi Woutera. Jak najszybciej podejmiemy decyzję w sprawie dalszego udziału w wyścigu.

Jonathan Vaughters (Garmin Cervelo): Pokój z tobą, Wouter.

Theo Bos (Rabobank): Brak mi słów, straszne…

Mark Cavendish (HTC-Highroad): To nie powinno się zdarzyć. Myślami jestem z rodziną. Spoczywaj w pokoju…

Zdenek Stybar (Quick Step): Co za straszna wiadomość! To nie może być prawda!

Johan Bruyneel (RadioShack): To bardzo smutny dzień dla naszego sportu. Spoczywaj w pokoju Wouter.  Jestem w szoku.

Mark Renshaw (HTC-Highroad): Byłem w szoku jak usłyszałem wiadomości po etapie. Nikt nie chce tego w kolarstwie…

Steven De Jongh (Quick Step): Brak słów, tylko łzy…

 

 

 

Poprzedni artykułZapowiedź 4 etapu Giro d’Italia
Następny artykułMagnus Nielsen wygrywa Wyścig Pokoju Juniorów. Szymon Rekita 7.
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments