Cadel Evans (BMC), odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie wygrywając wyścig Tour de Romandie. Etap zamknięcia wygrał Ben Swift (Sky Team), pokonując Oscara Freire (Rabobank) i Davide Vigano (Leopard Trek). Wśród Polaków, najlepiej zaprezentował się Sylwester Szmyd (Liquigas-Cannondale), plasując się na 30. miejscu w wyścigu.
Dla zawodników startujących w szwajcarskim wyścigu, ostatni etap z Champagne do Genewy o długości 164.6km był już tylko formalnością, którą dopełnić mieli sprinterzy. Tak też się stało, chociaż wcześniej na lotnych premiach aktywni byli: Matthias Brändle (Geox-TMC) oraz Chris Anker Sorensen (Saxo Bank-SunGard).
Dzień był pełen ataków i kontrataków, ale BMC-Racing trzymało rękę na pulsie i żadnemu z kolarzy nie pozwoliła na dłużej odjechać. Ostatni uciekinierzy zostali schwytani na 6km przed kreską.
Na finiszu, Christopher Sutton znakomicie rozprowadził Swifta, który pokonał Freire oraz Davide Vigano. Rafał Majka (SaxoBank SunGard) był 36, z kolei Szmyd stracił 18 sekund przyjeżdżając na 87. miejscu.
Evans, dzięki wygranej we wczorajszej jeździe na czas, zapewnił sobie końcowy triumf w wyścigu. Podium został uzupełnione przez Tony`ego Martina (HTC-Highroad) i Aleksandra Winokurowa (Astana). Sylwek Szmyd skończył Romandię na 30. miejscu, młody Majka uplasował się na 47. pozycji.
Andrzej
