Tomasz Olejnik  (USSA Pavilly Barentin) objął prowadzenie w generalnej klasyfikacji Pucharu Francji amatorów! Kolarz z Bydgoszczy dzięki zwycięstwu etapowemu w Boucle de l’Artois prowadzi nad dwoma młodymi Francuzami.

26-latek z dorobkiem 115pkt. wyprzedza 20-letniego Arnaud Démare`a (CC Nogent-Sur-Oise), który na swoim koncie ma 90 oczek. Trzeci jest również 20-letni Maxime Daniel z młodzieżowej ekipy Saur-Sojasun, (Sojasun Espoir ACNC) który ma 88.pkt.

Polak zdobywał punkty przy wszystkich możliwych okazjach. Najpierw w pierwszej serii Pucharu Francji, klasyku Vienne Classic Espoirs gdzie był 9., a następnie wygrał etap oraz zajął 6. miejsce w generalce Boucle de l’Artois.

Dla wychowanka Rometu Bydgoszcz to bardzo udany sezon. Poza sukcesami w Pucharze Francji, wygrał klasyk Grand Prix d’ouverture de Saint-Hilaire du Harcouët, był 3. w jednej z najbardziej prestiżowej, amatorskiej imprezie czyli Souvenir Louison Bobet, 4. w Circuit du Morbihan oraz uplasował się na 4. miejscu w generalce Tour de Normandie (2.2 UCI), gdzie rywalizował a takimi drużynami zawodowymi jak: Bretagne Schuller, Rabobank Continental,  Itera – Katusha czy z młodzieżowym zapleczem Omega Pharma – Lotto, drużyną Omega Pharma-Lotto-Davo.

Foto: www.guadeloupecyclisme.com

Poprzedni artykułWasilij Kiryienka wygrywa 2 Vuelta Pais Vasco. Klöden nowym liderem.
Następny artykułVuelta Ciclista al Pais Vasco, 2 etap, kat. Pro Tour, 4-9.04.2011
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Piotr
Piotr

Szczere gratulacje,tylko w tym wieku mogłby juz zacząć sie rozglądać za jakąś ekipą profesjonalną. W podobnym wieku jest Maciek Bodnar i kilku innych naszych chłopaków…

kibic
kibic

pierwszy we wszystkich klasyfikacjach amatorów w kolbce kolarstwa to zbyt mało nie tylko dla zawodowców ale także dla naszej super elity gdzie cenią swojaków