Kim Kirchen (Katusha), pragnie jak najszybciej powrócić do wyścigów, pisze gazeta Het Nieuwsblad. Kolarz z Luksemburga dostał zawału serca podczas Tour de Suisse w czerwcu tego roku, ale ma nadzieję na wznowienie kariery przy pomocy specjalnych implantów.
Kirchen upadł podczas 7 etapu Tour de Suisse, po czym musiał zostać wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Spędził prawie trzy tygodnie w szpitalu. Zawodnik opowiada, że niedawno temu miał wszczepiony defibrylator, który jest jego początkiem do powrotu na rower.
Jednakże, jeśli Kirchen rzeczywiście powróci do zdrowia i znów będzie mógł się ścigać, raczej nie będzie kontynuował swojej kariery. Menadżer teamu Katusha, Andrei Tchmil nieprzychylnie patrzy na plany powrotu do zdrowia Kirchena, ze względu na powagę jego wypadku w czerwcu.
„To jest nieodpowiedzialne. W czerwcu Kim był bliski śmierci,” powiedział Tchmil. „To bomba zegarowa, która może wybuchnąć w każdej chwili. Jestem w stanie zaoferować mu pracę w charakterze dyrektora sportowego, ale nie jako zawodnika. „
Tchmil już oferował Kirchenowi miejsce w zapleczu zespołu podczas spotkania w lipcu. Zwycięzca Fleche Walone 2008 konsekwentnie wyrażał wolę powrotu do peletonu w przyszłym sezonie.