Francuscy prokuratorzy prowadzą dochodzenie w sprawie odnalezionych strzykawek podczas Tour de France w 2009 r. O użycie tych strzykawek podejrzewana była ekipa Astany.
W celu weryfikacji tej tezy przesłuchano byłych menadżerów kazachskiej ekipy – Bruyneel’a i Gallopin’a. Zostali oni przesłuchani osobno pierwszy w maju, drugi jeszcze w kwietniu. Niestety ich zeznania nie wniosły do śledztwa niczego nowego.
Tajemnicze strzykawki odnaleziono zwykłym w koszu na śmieci, które zostały dostarczone do analizy przez organizatorów wyścigu. Wszystko wskazuje na to, że strzykawki te (podobno zawierały insulinę) należały do któregoś z kolarzy ekipy Caisse d’Epargne. Francuscy prokuratorzy zamierzają przyjrzeć się temu tropowi.
Strzykawki poddano analizie w paryskim laboratorium „Toxlab”. Badania wykazały, że krew znajdująca się na igle miała więcej niż powinna mieć czerwonych krwinek, co może wskazywać na doping krwi. Taka metoda jest zakazana przez WADA. Śledztwo trwa, o jego postępach będziemy na bieżąca informować naszych Czytelników.
Galopente