Dwa dość spokojne dni mnie rozbiły, ale to nie problem, grunt to bym dobrze kręcił w piątek i sobotę. Wczoraj sam siebie zaskoczyłem i pomyśleć, że na start ledwo zdążyłem bo mnie sędziowie nie chcieli dopuścić w związku z minimalną wagą roweru… hmmm, okazuje się, że mam najlżejszy rower z ekipy.

Ivan spodziewał się, że na czas straci do Cadela ale i że nadrobi nad Arroyo, mnie bardziej teraz jednak martwi prognoza pogody na piątek i sobotę.

Dziękuję wszystkim za licytację koszulki, a ze zwycięzcą sam ustalę jeśli będzie chciał podpisy całej naszej dziewiątki.

Źródło: www.sylwesterszmyd.blogspot.com

Poprzedni artykułWyniki 93 Giro d’Italia, 18 etap, kat. GT, 08-30.05.2010
Następny artykułRyszard Szurkowski: „Sytuacja z PZKol nadal krytyczna”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments