Lance Armstrong będzie miał pracowitą wiosnę w 2010 roku, zapowiada że przejedzie Ronde van Vlaanderen i Liège-Bastogne-Liège. Przypomnijmy, że 7 krotny zwycięzca Tour de France wczoraj potwierdził swój wystąp w Amstel Gold Race.
Kapitan ekipy RadioShack ma specjalną motywację do startu w Ronde van Vlaanderen, ponieważ będzie to przygotowanie do trzeciego etapu Tour de France, który jest naszpikowany brukowymi sekcjami. Warto dodać, że tegoroczny trzeci etap TDF, liczy 207 km ze startem w belgijskim Wanze i metą we francuskim Arenburg Porte du Hainaut.
Podobny etap miał już miejsce w 2004 roku, który obejmował siedem brukowych sektorów, o łącznej długości 13,2 km. Ostatni odcinek kończył się zaledwie 10 kilometrów przed metą etapu.
„Będzie więcej bruku niż w 2004 r. Najtrudniejsze są momenty tuż przed kostką, gdzie każdy przepycha się do przodu by wypracować jak najlepszą pozycję” -powiedział Armstrong w wywiadzie dla holenderskiej telewizji NOS.
„Ostatnim razem przez kostkę prowadził mnie George Hincapie, ale teraz mam kilku innych doświadczonych zawodników, którzy dobrze radzą sobie na bruku.”
Armstrong startował w Ronde van Vlaanderen trzy razy w swojej karierze (1995, 1996 i 2005). Zajmował 28 pozycję w jego ostatnich dwóch startach.
W Liège-Bastogne-Liège występował pięciokrotnie (1994, 1995, 1996, 2002 i 2003), w 1994 i 1996 roku kończył wyścig na drugiej pozycji.
Amerykanin rozpocznie swój sezon w tym miesiącu w Tour Down Under.