fot. Sovac - Natura4Ever

Kiedy kilka lat temu Tomasz Marczyński przechodził do grupy Torku Sekerspor, wielu polskich kibiców zaczynało wróżyć mu koniec kariery. O tym, gdzie „Maniek” jest teraz wiemy chyba wszyscy. Wiele wskazuje na to, że obecnie, podobną drogą podąża Youcef Reguigui.

28-letni Algierczyk od kilku lat pojawia się w zawodowym peletonie. Przede wszystkim jest znany kibicom ze startów w ekipie MTN – Qhubeka, czyli obecnym Dimension Data. W ciągu pięciu lat co prawda nie udało mu się odnieść wielkich sukcesów, lecz triumf w klasyfikacji generalnej Tour de Langkawi czy miejsca w czołowej „10” na etapach takich wyścigów jak Tour de Pologne czy Vuelta a Espana są dla wielu zawodników wręcz nieosiągalne. Tym bardziej jego rozbrat z ekipą z Republiki Południowej Afryki był niemałą niespodzianką.

Co ciekawe, utrata angażu w zespole World Tour stał się dla Reguiguiego prawdziwą zmorą. Zupełnie niespodziewanie, żadna z ekip drugiej dywizji także się po niego nie zgłosiła, przez co nawet przez moment wydawało się, że będzie on zmuszony do przedwczesnego zakończenia kariery. Wówczas pomocną dłoń wyciągnęli szefowie ekipy Sovac – Natura4Ever – podobnie jak Turcy wobec Tomasza Marczyńskiego.

Niejednokrotnie już kariera kolarza pokazuje, że czasem trzeba zrobić krok w tył, by potem zrobić dwa kroki w przód. Brak zaufania wobec Algierczyka ze strony szefów ekip z Europy w pewnym sensie dodatkowo go zmotywował. Idealnie widać to po jego tegorocznych wynikach. W północnoafrykańskich wyścigach 2.2, Reguigui odniósł już 9 zwycięstw, a 17 razy stanął na podium. Nie wiem jak Państwu, ale mi od razu przypomniały się wyczyny „Mańka” podczas Tour du Maroc 2015.

Jeśli tylko były kolarz MTN – Qhubeka utrzyma tak wysoki poziom, praktycznie kwestią czasu jest jego zatrudnienie przez ekipę z pierwszej lub drugiej dywizji. W końcu czy Algierczyk nie przydałby się w takiej ekipie jak CCC Sprandi Polkowice czy Delko Marseille? Wzór Tomasza Marczyńskiego pokazuje, iż po takich problemach, przyszłość może być wyjątkowa. Wierzymy, że także w przypadku Youcefa będzie podobnie. Póki co jednak będziemy obserwować jego dokonania podczas Tour du Senegal.

Poprzedni artykułPinot na czele Groupama – FDJ podczas Giro d’Italia 2018
Następny artykułFPP, czyli wyścigowe „first person perspective” ŻTC Bike Race w Grójcu
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments