Alberto Contador przeprowadził dziś piekielnie mocny atak w końcówce dziewiątego etapu Vuelta a Espana. Hiszpan dzięki temu zanotował minimalną przewagę nad kolarzami walczącymi o klasyfikację generalną.
Kolarz Tinkoff-Saxo ruszył do przodu na mniej niż 2000 metrów przed metą i szybko zyskał przewagę. Wydawało się, że na dobre zgubi rywali, ale ostatecznie tuż przed kreską – dopadli go Nairo Quintana (Movistar) oraz Joaquim Rodriguez (Katusha). 23 sekundy stracili za to Alejandro Valverde (Movistar) i Chris Froome (Sky Team).
„Miałem okazję spróbować, by uzyskać dobry wynik. Zaatakowałem, ale ostatecznie trochę zabrakło sił”, podkreślił „El-Pistolero”. „Nie jest łatwo utrzymać bardzo wysokie tempo, przez dłuższy okres czasu. Czułem jednak, że mam dobre nogi i musiałem spróbować oderwać się od reszty. Nie myślałem wtedy o różnicach czasowych”, dodał.
„Jestem teraz drugi w klasyfikacji generalnej, ale do końca wyścigu jeszcze długa droga. Rywale są silni, co pokazali na dzisiejszym etapie. Zobaczymy, jak dalej potoczy się rywalizacja”, zakończył Contador.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa