Konrad Dąbkowski (BDC MarcPol) wygrał szósty etap wyścigu Bałtyk – Karkonosze, przełamując tym samym dominację Grzegorz Stępniaka! Drugi był Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat Polkowice), a trzeci Błażej Janiaczyk (Bank BGŻ).
Kolarze mieli dziś do pokonania 172 km pagórkowatego terenu z Kożuchowa do Leśnej.
Gdy barwny peleton miał w nogach 30 kilometrów na samotny atak zdecydował się Paweł Brylowski (Bank BGŻ) i to on wygrał lotną premię w Szprotawie. Po chwili doskoczyło do niego jeszcze kilku zawodników, a byli to: Dariusz Batek (Bank BGŻ), Piotr Gawroński (CCC Polsat Polkowice), Adrian Banaszek (BDC MarcPol) i Wojciech Skarżyński (Las Vegas Energy Drink).
Ich największa przewaga na 67 kilometrze wynosiła 2:40. W dalszej części etapu różnica robiła się coraz mniejsza. Na rynek w Leśnej ucieczka wjechała z niewielką przewaga. Niestety, po raz kolejny, nie popisała się policja, która źle skierowała peleton. Ostatecznie grupa uciekinierów „zjechała” się z grupą zasadniczą.
O zwycięstwie zadecydował finisz, który padł łupem zawodnika BDC MarcPol – Konrada Dąbkowskiego. „Dąbek” bardzo dobrze poradził sobie na krętej, wyłożonej kostką drodze.
Etap obfitował w bardzo wiele defektów, dla przykładu najlepszy góral wyścigu – Adam Stachowiak (Bank BGŻ) miał dziś trzy takie przygody. Ten sam los spotkał czterokrotnego zwycięzcę etapowego – Grzegorza Stępniaka (CCC Polsat Polkowice), który w końcówce musiał wymienić koło i nie zdołał dojść peletonu.
Liderem pozostał Kamil Gradek (BDC MarcPol), który zapowiada, że nie odda żółtej koszulki lidera aż do Karpacza.
Jutro przed kolarzami dwa etapy: czasówka na Przełęcz Okraj (11,6 km) oraz prawie 90 km odcinek Piechowice – Karpacz.
Pełne wyniki > tutaj
Arek Waluga