Zazwyczaj oglądałem ten wyścig w telewizji – zaznaczył Belg na oficjalnej stronie zespołu AG2R La Mondiale.
Oliver Naesen pojawi się w sobotę na starcie swojego pierwszego w karierze Strade Bianche z dużymi szansami na czołową lokatę. Ma jednak świadomość, że trzeba oszczędzać nieco sił na Mediolan SanRemo.
Bardzo się cieszę, że wystąpię po raz pierwszy w Strade Bianche. W tym roku nadarzyła się idealna okazja by wziąć w nim udział. Zazwyczaj odbywa się on na dzień przed Paryż – Nicea i oglądam go w telewizji. Bardzo dobrze wspominam edycję 2018, kiedy Tiesj Benoot wygrał przed Romainem Bardet. Oglądając wyścig byłem tak podekscytowany, że chciałem być tam na trasie.
Naesen, który ukończył ubiegłoroczny Mediolan SanRemo) na drugim miejscu, ponownie obrał go za jeden ze swoich głównych celów. Wcześniej, po Strade Bianche pojedzie w Mediolan – Turyn (5 sierpnia). Przed przerwą spowodowaną koronawirusem Belg zaliczył 14 dni wyścigowych i deklaruje gotowość do wznowienia sezonu.
Bardzo odpowiada mi kalendarz w takiej postaci jak obecnie, chociaż wiem, że sytuacja jest dynamiczna i wszystko jeszcze może się zmienić – powiedział. Jestem zadowolony z tego, jak poradziłem sobie z długą przerwą. Miałem to szczęście, że mogłem trenować normalnie na szosie, dzięki czemu mam w nogach 20 000 km treningowych od stycznia. Mając na uwadze kryzys spowodowany pandemią przygotowywałem się sumiennie ale jest bardzo dużo niewiadomych. Nie wiem na przykład jak dobrze przygotowani są moi rywale.
Skład AG2R na Strade Bianche: Oliver Naesen, Lawrence Naesen, Silvan Dillier, Julien Duval, Dorian Godon, Larry Warbasse, Andrea Vendrame.