Bracia Simon i Adam Yates staną na starcie prestiżowego hiszpańskiego wyścigu klasycznego – Clasica San Sebastian, który zostanie rozegrany w sobotę 3 sierpnia.
Simon znajduje się świeżo po dwóch etapowych zwycięstwach w tegorocznym Tour de France, zaś Adam wygrał wyścig Clasica San Sebastian w 2015 roku, i było to wówczas jego pierwsze zwycięstwo na poziomie World Tour w karierze.
– Naprawdę nie mogę się już doczekać powrotu na Clasica San Sebastian. To świetny wyścig, zawsze bardzo ciężki, dlatego mam nadzieję, że po Tourze nadal będę miał dobre nogi. Nigdy nie wiadomo, jak będziesz się czuł tylko tydzień po wielkim tourze, ponieważ każdy regeneruje się inaczej. Trasa mi odpowiada, a w składzie mamy też Adama, który wygrał ten wyścig w przeszłości, oraz innych, świeżych kolarzy. Po Tourze jestem ja, Adam i [Luke Durbridge]
– zapowiada Simon Yates.
Tymczasem Laurenzo Lapage, dyrektor sportowy w drużynie Mitchelton-Scott dodaje, że z punktu widzenia taktycznego kluczowe dla Simona i Adama będzie to, aby drużyna wyprowadziła ich na możliwie najlepszą pozycję na ostatnim podjeździe – Murgil Tontorra, które szczyt znajduje się siedem kilometrów przed metą.
Z podjazdami całkiem nieźle w końcowej fazie Wielkiej Pętli radził sobie Luke Durbridge, a ponadto będą jeszcze chociażby Lucas Hamilton czy Miles Scotson.
W ubiegłorocznej edycji „Donostia Klasikoa” – jak Baskowie nazywają ten wyścig – najwyżej sklasyfikowanym spośród kolarzy australijskiego zespołu był Daryl Impey, którego tym razem nie ma w składzie. Przypomnijmy, że Południowoafrykańczyk również ukończył Tour de France, podczas którego wygrał dziewiąty etap do Brioude.