Dla wielu kibiców i specjalistów, zwycięstwo Philippe’a Gilberta w Paryż – Roubaix było małym zaskoczeniem. W samych superlatywach o swoim zawodniku wypowiada się za to Patrick Lefevere, który był pewien wyniku swojego podopiecznego.
Kiedy zawodnicy stawali do startu do Paryż – Roubaix, wielu spodziewało się, że ekipa Deceuninck – Quick Step postawi na będącego w tym roku w bardzo dobrej formie Zdenka Stybara. Zwycięstwo Philippe’a Gilberta było więc pewnym zaskoczeniem. Szef „Watahy” Patrick Lefevere jest jednak zdania, że doświadczony Belg przez cały dzień nie popełnił żadnego błędu.
Jego wynik pokazuje jakim jest człowiekiem. Kiedy jednak ostatnio Philippe był chory, nieco obawialiśmy się o jego występ. W wieku 36 lat wiedział on jednak dokładnie co musi zrobić, by być najlepszym. Można powiedzieć, że udało mu się zaoszczędzić całą energię właśnie na ten start. Dlatego właśnie Philippe jest wyjątkowy
– powiedział Lefevere.
Co warto podkreślać na każdym kroku, Gilbert ma już na swoim koncie zwycięstwa w 4 z 5 kolarskich monumentów. Do skompletowania „Wielkiego Szlema” brakuje mu już tylko triumfu w Mediolan – Sanremo.