Młody Australijczyk przegrał z chorobą, ale nie zmienia swojego planu startów.
Ostatni sezon był dla Bena O’Connora słodko – gorzki. We wspaniałym stylu wygrał jeden z etapów Tour of the Alps, a potem świetnie radził sobie w Giro d’Italia. Niestety na 19. etapie złamał obojczyk i musiał wycofać się z wyścigu. W tym roku zamierza z włoskim tourem „wyrównać rachunki”.
Właśnie Tour of Oman miał być doskonałym przygotowaniem do Giro, a Australijczyk czekał przede wszystkim na podjazd Green Mountain. Niestety gorączka i choroba wyeliminowała go ze ścigania.
Zawodnik nie czuł się dobrze i postanowiliśmy, że odpuści sobie ten wyścig. Miał wysoką gorączkę i bardzo uciążliwy kaszel. To dopiero początek sezonu i nie możemy ryzykować większych powikłań. Natomiast Ben nie zamierza zmieniać swojego planu startowego
– powiedział dyrektor sportowy Dimension Data Hendrik Redant.