fot. Setmana Ciclista Valenciana

38-letnia Ashleigh Moolman po sezonie 2024 zakończy swoją zawodową karierę. Nim to jednak nastąpi kolarska z RPA miała w planach udział w Giro d’Italia Donne, Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu oraz w Tour de France Femmes. Zaliczana do szerokiego grona faworytek zawodniczka AG Insurance – Soudal Team ma jednak teraz poważny problem – uległa kontuzji podczas Volta a Catalunya Femenina.

Kolarstwo to momentami bardzo nieprzewidywalny i niebezpieczny sport, o czym nie pierwszy raz na własnej skórze przekonała się Ashleigh Moolman. 38-letnia kolarka AG Insurance – Soudal Team była zamieszana w kraksę na ostatnim kilometrze 1. etapu Volta a Catalunya Femenina, po której została przewieziona do szpitala. Tam stwierdzono liczne obrażenia, w tym najpoważniej brzmiący uraz kręgosłupa.

Na razie Ashleigh zacznie powoli budować swój plan treningowy, tydzień po tygodniu. W nadchodzących tygodniach wraz z zespołem medycznym oceni postępy, aby stopniowo wznowić treningi. Wiemy na pewno, że nie będzie mogła wystartować w nadchodzących wyścigach, w tym w Giro d’Italia Donne

— napisano w mediach społecznościowych AG Insurance – Soudal Team.

Otwartą kwestią wydaje się być cały czas wyścig olimpijski, który będzie miał miejsce w sierpniu w Paryżu. Kolarka z RPA ma zatem 2 miesiące na powrót na rower i zbudowanie formy, która pozwoliłaby jej na nawiązanie walki w tym niezwykłym wyścigu. Chwilę później rusza zaś Tour de France Femmes, które z pewnością po nieobecności na starcie Giro d’Italia Donne byłoby kolejnym dużym celem dla Ashleigh Moolman.

Teraz czuję się znacznie lepiej i po wczorajszej wizycie u specjalisty czuję się bardzo pozytywnie. Jestem pełna optymizmu, że w sierpniu znów będę mogła się ścigać. Oczywiście muszę zachować ostrożność i priorytetowo traktować powrót do zdrowia, ale myślę, że dobrze jest mieć jasny cel, nad którym należy pracować. To dodaje mi motywacji i pozytywnej energii

— przyznawała Ashleigh Moolman.

Poprzedni artykułTour de Suisse 2024: Triumfalny wjazd na metę Adama Yatesa i Joao Almeidy
Następny artykułBaloise Belgium Tour 2024: Alex Aranburu najlepszy w finiszu na wymęczenie
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments