fot. Lotto Dstny / PhotoNews

Lennert Van Eetvelt zaimponował wszystkim wygrywając w niedzielę królewski etap oraz klasyfikację generalną UAE Tour. Belg został niedawno bohaterem podcastu Sporzy, w którym opowiedział o tym sukcesie, a także o kolejnych swoich planach.

Codzienny podcast Sporza Daily gości ostatnimi czasy wielu ciekawych gości. Jednym z nich był ostatnio Lennert Van Eetvelt, świeżo upieczony zwycięzca UAE Tour. 22-letni Belg zaimponował tam formą wygrywając w świetnym stylu na Jabel Hafeet i zgarniając klasyfikację generalną z przewagą ledwie 2 sekund nad Benem O’Connorem. Kluczowe okazały się tu być sekundy bonifikaty wywalczone przez Lennerta na lotnych premiach podczas ucieczki na 5. etapie.

Wciąż nie dociera do mnie jak pięknej rzeczy dokonałem. Co zabawne nie udałoby się to gdyby nie bonifikaty z 5. etapu. Założyłem się tam z naszym lekarzem ekipy, który uznał, że to zabawny i dobry pomysł by przepalić nogę w odjeździe. Wyścigi stały się czymś więcej niż hobby. Wszyscy interesują się marginalnymi zyskami, a ja lubię próbować nowych rzeczy. Te bonifikaty to kwintesencja tego tematu

— przyznawał Lennert Van Eetvelt.

Kolarz Lotto Dstny ma teraz zamiar częściej walczyć w klasyfikacjach generalnych wyścigów World Tour. 22-latek zamierza póki może korzystać na tym, że nie jest wymieniany w jednym szeregu z największymi gwiazdami kolarstwa, choć jego waty na kilogram z podjazdów pokonywanych w tym roku sugerują, że stać go na walkę z nimi. To może mu pozwolić na kolejne zaskakujące akcje i wielkie sukcesy.

Na Majorce zapytano mnie, czy czuję się niedoceniany. Być może to prawda, ale nie przeszkadza mi to. Bycie niedocenianym, zwłaszcza przez rywali, jest całkiem fajne. Z czasem to się zmieni, albowiem chcę zostać liderem na największe wyścigi. Pierwsza piątka w Paryż-Nicea czy Volta a Catalunya byłaby miła, a kto wie, może uda się nawet wskoczyć podium

— zakończył 22-letni Belg.

Kariera Lennerta Van Eetvelta rozwija się niemal wzorowo. W 2022 roku wygrał Wyścig Pokoju do lat 23, czyli jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów dla orlików, w zeszłym sezonie nadeszły pomniejsze sukcesy jak triumf w Alpes Isère Tour czy na etapie Sibiu Cycling Tour, a teraz 22-latek wygrał jeden z klasyków na Majorce, a także swój pierwszy w karierze wyścig World Tour. Co będzie dalej i gdzie jest sufit możliwości Belga? Tego nie wie nikt.

Poprzedni artykułPlan transmisji kolarskich w Eurosporcie na marzec 2024
Następny artykułKatarzyna Niewiadoma przed Strade Bianche 2024: „Musimy wykorzystać nasze szanse”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments