Okienko transferowe trwa w najlepsze również w Polsce. Kolejnych zawodników na przyszły sezon ogłosiły drużyny Lubelskie Perła Polski oraz KS Pogoń Mostostal Puławy.
Polskie drużyny kontynuują wzmacnianie się przed sezonem 2024. W ostatnim czasie poznaliśmy pierwszych zawodników, którzy w przyszłym roku będą reprezentować barwy KS Pogoń Mostostal Puławy, kierowanej przez Łukasza Świderskiego. Jednym z nich jest Jakub Żurek, który w ekipie z Puław będzie ścigał się trzeci sezon. W swojej karierze wywalczył medale w mistrzostwach Polski w kolarstwie gravelowym, maratonie MTB oraz w drużynowej jeździe na czas. Jednocześnie startował w kilku wyścigach z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej.
Nowym nabytkiem KS Pogoń Mostostal Puławy jest natomiast Piotr Kij, który do tej pory ścigał się w KTK Kalisz. Jako junior sięgnął po złoty medal mistrzostw Polski w drużynowej jeździe na dochodzenie (4 kilometry), a także w szosowej drużynowej jeździe na czas.
Kolejnego zawodnika na przyszły sezon ogłosiła także kontynentalna drużyna Lubelskie Perła Polski, którą wciąż będzie reprezentował Robert Kendzia. 20-latek dołączył do ekipy w tym roku i ścigał się w jej barwach między innymi w klasykach z cyklu Visegrad 4 Bicycle Race, Karpackim Wyścigu Kurierów, Pucharze MON, Memoriale Andrzeja Trochanowskiego, a także w małopolskich Memoriałach Henryka Łasaka i Jana Magiery.
Oficjalnie skład ekipy Lubelskie Perła Polski liczy na ten moment 9 zawodników – oprócz Roberta Kendzi są to: Patryk Gieracki, Julian Kot, Adam Kuś, Kacper Majewski, Antoni Muryj, Jakub Musialik, Paweł Szóstka i mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego do lat 23, Mikołaj Szulik.
Jakie są wymogi i koszty utworzenia grupy CT?
Jan, wpisz sobie w wyszukiwarkę platformy zakupowej Mazowia „kolarski”.
Wyskoczy ostatnie postępowanie samorządu woj. mazowieckiego dot. promocji poprzez zespół kolarski.
Banaszek złożył ofertę na 1 107 000 brutto, 900 koła netto.
Zakładam że 600-700 kola z samorządu przy planie startowym w Polce i Europie starczy.
A najlepsze jest to że w maju 2023 był pierwszy przetarg i oferta na prawie 1,5 mln brutto. Przetarg unieważniono bo jeden z asów z klubu kolarskiego podpisał się nie podpisem kwalifikowanym, ale chyba przez ePUAP, niezgodnie z regulaminem.
300 koła poszło…
Opłata za zgłoszenie do UCI. Chyba kilka tys zł.
UCI wymaga gwarancji bankowej ok 200 tys zł.
Kontrakty z zawodnikami.
Pensja obsługi.
Odpowiedni sprzęt, zgrupowania, wyścigi, samochody.
Ok.2 bańki na rok na grupę kilkunastu zawodników.
To nie są duże pieniądze. To taki Mostostal nie może utworzyć ekipy CT???
Znalazłem artykul na anglojęzycznym portalu z maja br., w którym brytyjski manager Conti Team mówi o 150 000 Funtów jako minimum i 250 000 funtów żeby były sukcesy, cokolwiek to znaczy.
Swego czasu Axel Merckx wspominał, że potrzebował 300 k $ na zespół CT zarejestrowany w USA.
Zatem 1-2 mln PLN wystarczy.
Zadam pytanie nieco pod prąd – a po co? Jaką korzyść dadzą takiej ekipie dodatkowe koszty związane z funkcjonowaniem pod egidą UCI? Posiadanie takiej licencji daje prawo do występów w wyścigach pierwszej kategorii (za opłatą także w Pro Series), acz w Polsce takich imprez obecnie nie ma.
Sam dodatkowy wydatek bez pomysłu na to jak rozwinąć zespół nic nie da. Potrzebni są także zawodnicy, którzy potencjalnie byliby gotowi na większy, międzynarodowy kalendarz. Nie każda ekipa ma takie ambicje i trzeba się z tym pogodzić.
Dziękuję za te opinie. Porównując do wielu innych dyscyplin to są bardzo małe pieniądze. Młodzi Polacy albo muszą wyjeżdżać za granicę albo kończą kariery. Tymczasem kilka grup CT, jedna PCT i jedna WT są niezbędne by odnosić trwałe sukcesy. To też pozycjonowanie kolarzy Polaków na liderów. Kwiato czy Majka odnieśliby znacznie więcej zwycięstw gdyby jeździli w polskiej, silnej ekipie WT
Rozumiem że grupa PCT to już znacznie wyższy budżet z uwagi na gwarantowane, dość wysokie pensje zawodników?
Tak, pojedyncze miliony bardzo szybko stają się dwucyfrowymi (lekko licząc), a korzyści z tego niemalże nie ma do momentu otrzymywania dzikich kart na wyścigi World Tour. To sprawia, że poza kilkoma państwami na krzyż druga dywizja praktycznie umarła – taki Human Powered Health czy Bolton nie miał żadnej korzyści z dodatkowych kosztów.
Zatem niech powstają grupy CT i polskie wyścigi transmitowane przez TV. Każdy punkt UCI jest cenny i każdy polski zawodowiec