fot. Paris-Tours

Stażysta grupy Israel-Premier Tech, 23-letni Riley Sheehan wygrał 117. edycję wyścigu Paryż-Tours. W czwórkowym finiszu wyższość Amerykanina musieli uznać kolejno Lewis Askey, Tobias Halland Johannessen i Joris Delbove.

Jeden z najstarszych wyścigów kolarskich świata prowadził w tym roku z położonego na zachód od Paryża Chartres do tytułowego Tours. Na niemal 214 kilometrach przez większość trasy nie było praktycznie żadnych większych trudności, ale za półmetkiem zaczynały się liczne, krótkie górki, na których istniała szansa na podzielenie się peletonu. To sprawiało, że wyścig ten w ostatnich latach na przemian wygrywali klasykowcy oraz sprinterzy.

Odjazd dnia zawiązywał się przez niemal godzinę, a finalnie znalazło się w nim 5 zawodników. Byli to Lewis Askey (Groupama-FDJ), Théo Delacroix (St Michel – Mavic – Auber93), Joey Rosskopf (Q36.5 Pro Cycling Team), Maxime Jarnet (Van Rysel – Roubaix Lille Métropole) oraz Axel Narbonne Zuccarelli (Nice Métropole Côte d’Azur). Panowie szybko zyskali kilka minut przewagi nad peletonem prowadzonym przez Lidl-Trek i Jumbo-Visma.

Z czasem różnica powoli zaczęła spadać, a gdy z tyłu na 55 kilometrów przed metą zaatakował Victor Campenaerts (Lotto Dstny) ta wynosiła około 3:20. Belg jechał bardzo mocno przez kolejne sektory szutrów. W międzyczasie podzielił się odjazd, a na czele pozostał jedynie Lewis Askey. Z tyłu jako kolejni niedługo później ruszyli Jonas Rutsch (EF Education-EasyPost), Søren Wærenskjold (Uno-X Pro Cycling Team) i Thomas Gachignard (St Michel – Mavic – Auber93). Większość jednak dość szybko złapano, a po tym następowały następne poprawki.

Na 24 kilometry przed końcem bardzo dobry atak wykonał Rasmus Tiller (Uno-X Pro Cycling Team). Jego przyspieszenie wywołało falę skoków, które przypuszczali m.in. Olivier Le Gac (Groupama-FDJ), Riley Sheehan (Israel-Premier Tech), Joris Delbove (St Michel – Mavic – Auber93) czy Frederik Frison (Lotto Dstny). Finalnie to właśnie pierwszy z wymienionej czwórki odskoczył od rywali i dojechał do uciekającego cały dzień kolegi z Groupamy. Niedługo później uczynili to także Riley Sheehan, Joris Delbove i Tobias Halland Johannessen (Uno-X Pro Cycling Team). Z tyłu za nimi jechała zaś kilkunastoosobowa pogoń.

W finale okazało się, że pięcioosobowy odjazd dojedzie do mety. Najcięższą pracę wykonywał w nim Olivier Le Gac, który postarał się by wyścig wygrał Lewis Askey. Brytyjczyk był o włos od zwycięstwa, ale to wydarł mu Riley Sheehan – 23-letni Amerykanin, który na co dzień ściga się głównie w swojej ojczyźnie. Podium uzupełnił Tobias Halland Johannessen.

Wyniki 117. Paryż-Tours:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułGravelowe Mistrzostwa Świata 2023: Matej Mohorič zdobywcą tęczy
Następny artykułTour of Hainan 2023: Jesper Rasch z etapem, 47-letni Óscar Sevilla wygrywa wyścig
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments