fot. UEC Cycling

Wspaniale patrzy się na rozwój Joshui Tarlinga. Brytyjski utalentowany kolarz został właśnie mistrzem Europy w jeździe indywidualnej na czas.

Filippo Ganna zmęczony po Vuelta a Espana nie wystartował na mistrzostwach Europy. A Ineos Grenadiers i tak mogło świętować złoty medal swojego kolarza. Joshua Tarling pokazał się ze znakomitej strony już miesiąc temu. Przed własną publicznością w Glasgow zdobył brązowy medal mistrzostw świata.

Teraz 19-latek wywalczył złoto na mistrzostwach Europy na trasie dookoła Emmen. Już wcześniej triumfował w czasówce na Renewi Tour. Tarling wyrasta na przyszłą gwiazdę w tej specjalności. Na europejskim czempionacie Brytyjczyk zwyciężył zdecydowanie. Pokonał o 42 sekundy Stefana Bisseggera i o 43 sekundy Wouta van Aerta. Więcej kolarzy nie zmieściło się w minutowej stracie.

Dzisiaj było bardzo ciężko. Czułem się gorzej niż na mistrzostwach świata. Trzeba było mieć przede wszystkim moc. Trzeba było utrzymywać wysokie tempo i to sprawiało problem. Jeszcze wiatr utrudniał jazdę

– powiedział złoty medalista.

Inny z kolarzy Ineos Grenadiers, Michał Kwiatkowski zajął 13. miejsce. Trzeci rezultat wykręcił za to Wout van Aert. Dla Belga nie było to szczytem marzeń.

Na początku wszystkie wyniki były bliskie siebie. Zacząłem jak powinienem, ale potem tego nie kontynuowałem. Decydowała końcówka, a Joshua i Stefan byli tam lepsi. Zazwyczaj ostatnia część jest moją najlepszą stroną, a tym razem tak nie było

– przyznał brązowy medalista dla Sporzy.

Poprzedni artykułNathan Van Hooydonck musi zakończyć karierę
Następny artykułMarlen Reusser: „To coś wyjątkowego wygrać po raz trzeci”
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments