fot. Dariusz Krzywański / DkpCycling&Life

Po raz pierwszy w historii, kolarki będą miały okazję ścigać się w Tour de l’Avenir Femmes, wyścigu dla kolarek do lat 23. Zmagania potrwają od dziś do piątku, a na starcie stanie reprezentacja Polski, na czele z Dominiką Włodarczyk.

Z jednej strony to wielki krok dla rozwoju kobiecego kolarstwa – z drugiej, powinien on zostać zrobiony już dawno temu. Zaledwie dzień po zakończeniu Tour de l’Avenir mężczyzn, wystartuje Tour de l’Avenir kobiet – wyścig będzie składał się z pięciu etapów i z marszu stał się najbardziej prestiżową imprezą dla zawodniczek U23. Jest to spowodowane nie tylko rangą wyścigu, ale też faktem, iż wyścigi dla orliczek w kalendarzu UCI można policzyć na palcach jednej ręki… Dosłownie.

Przejdźmy jednak do pozytywów, czyli samego wyścigu, który dziś rozpocznie się 15-kilometrową jazdą na czas w Saint-Vallier. Trasa, na której będą rywalizować zawodniczki, jest pagórkowata i brakuje na niej całkowicie płaskich fragmentów, co zwiastuje spore różnice między zawodniczkami. Kolejne dwa dni kolarki spędzą w płaskim terenie – we wtorek prawdopodobny jest sprint z dużej grupy, natomiast w środę peleton zapewne przerzedzi podjazd pod Côte de Thoissia (4,6 km; 5,2%), którego szczyt ulokowany będzie na 14 kilometrów do mety.

Podobnie jak w przypadku rywalizacji mężczyzn – najtrudniejsze etapy ze startu wspólnego organizatorzy zostawili na koniec zmagań. Czwartek to odcinek z Challes-les-Eaux do słynnego Megève. Choć końcówka etapu jest stosunkowo prosta, to wcześniej kolarki pokonają 3 kilkukilometrowe podjazdy, w tym kategoryzowane Col du Vorger i Montee du Cernix, które z pewnością zachęcą najsilniejsze zawodniczki do wczesnego ataku.

W piątek kolarki czeka królewski etap z Saint-Gervais Mont Blanc do Sainte-Foy Tarentaise. Trasa obfituje w bardzo wymagające wspinaczki – Col des Saisies (13,7 km; 5,1%), Cormet de Roselend (19,9 km; 6%) oraz Montee de Villaroger (4,9 km; 5,1%), z której szczytu do mety etapu i zarazem całego wyścigu pozostaną zaledwie dwa kilometry.

Lista startowa

W pierwszym w historii Tour de l’Avenir Femmes wystartuje reprezentacja Polski, na czele z Dominiką Włodarczyk, która niedawno startowała w mistrzostwach świata w Glasgow, gdzie wśród orliczek uplasowała się na siódmej pozycji. Oprócz niej, w biało-czerwonych strojach Polskę będą reprezentować: Malwina Mul, Agata Kowalska, Tamara Szalińska, Olga Wankiewicz (wszystkie MAT ATOM Deweloper Wrocław) oraz Julia Wudniak (KS Romet Bydgoszcz).

W wyścigu wystartuje również Maja Wróblewska, która pojedzie w barwach WCC Team.

Na liście startowej znajdziemy również kolarki, które regularnie odnoszą już sukcesy w wyścigach rangi World Tour. Główną faworytką do zwycięstwa będzie Włoszka Gaia Realini, która w tym roku plasowała się na trzecich miejscach zarówno w La Vuelta Femenina, jak i w Giro d’Italia Donne. W wyścigu weźmie udział również Antonina Niedermaier (Niemcy), zwyciężczyni etapu Giro d’Italia Donne, Anna Shackley (Wielka Brytania), która w tym roku była między innymi czwarta w „generalce” UAE Tour, Francuzka Eglantine Rayer, a także znakomita Shirin van Anrooij (Holandia), która w tym roku udowodniła, że znakomicie radzi sobie w prestiżowych klasykach, ale i krótkich wyścigach etapowych.

Warto zwrócić również uwagę na takie zawodniczki, jak: Fem van Empel (Holandia), Marie Schreiber (Luksemburg), Julie De Wilde (Belgia), Cedrine Kerbaol, Lea Curinier (Francja), Linda Riedmann, Justyna Czapla (Niemcy), Noemi Ruegg, Linda Zanetti (Szwajcaria), Francesca Barale (Włochy), Elynor Backstedt, Alice Towers (Wielka Brytania) czy Sarah van Dam (Kanada).

Niestety wyścig nie będzie transmitowany na żywo.

Poprzedni artykułPod wiatr – zapowiedź 3. etapu Vuelta a España 2023
Następny artykułVuelta a Espana 2023: Koniec wyścigu dla Oscara Onleya
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments