Wczoraj podczas udzielania wywiadów po zakończeniu czasówki, Michał Kwiatkowski przyznał, że rozmawiał z Czesławem Langiem w sprawie eskorty policji na lotnisko dla kolarzy mających w planach start w mistrzostwach świata. Organizatorzy potwierdzili, że zawodnicy dekorowani na podium w Krakowie będą mogli z niej skorzystać.
Od wielu dni mówiło się o trudnościach logistycznych, związanych z połączeniem startu w Tour de Pologne i w mistrzostwach świata w Glasgow. Nasz narodowy tour kończy się dziś, a już w niedzielę część zawodników weźmie udział w wyścigu ze startu wspólnego o tęczową koszulkę.
Niektórzy kolarze – jak na przykład Olav Kooij czy Mick van Dijke z Jumbo-Visma – wyjechali z polski przedwcześnie, wycofując się z rywalizacji. Inni – między innymi Michał Kwiatkowski i Joao Almeida – mają w planach lot do Szkocji w piątkowych godzinach wieczornych. Ze względu na późną godzinę finiszu oraz dekorację niektórych zawodników, kolarze, których zobaczymy dziś na podium w okolicach krakowskich Błoń, będą mogli skorzystać z eskorty policji na lotnisko, tak, by zdążyć na samolot i móc pogodzić ze sobą obydwa starty.
O takiej możliwości poinformowano podczas siódmego etapu w radiu wyścigu.
Tegoroczny tour dr Pologne był dla niektórych kolarzy tylko treningiem przed mistrzostwami świata, kiepska trasa oraz poziom.
Wiele jest wyścigów, które są tak naprawdę wyścigami treningowymi (inaczej przygotowawczymi) np. Delfinat do Tour de France czy Amstel Gold Race do LBL. Czy to oznacza w takim razie, że są słabymi wyścigami i na słabym poziomie? Nie. Tak samo tegoroczny Tour de Pologne. Poziom był wysoki, trasa ciekawa i naprawdę wiele emocji, więc nie wiem na co tu narzekać.