Foto: Le Tour de France Femmes avec Zwift

Liane Lippert (Movistar Team) wygrała drugi etap Tour de France Femmes. Liderką pozostała Lotte Kopecky (Team SD Worx – Protime). 

W drugim dniu kobiecego Tour de France na panie czekał etap z Clermont-Ferrand do Mauriac o długości prawie 152 kilometrów. Na trasie było aż sześć oznaczonych podjazdów.

Od samego początku mieliśmy wiele ataków. Swoich sił próbowała między innymi Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon//SRAM Racing). Ostatecznie w odjazd zabrały się Georgia Williams (EF Education-Tibco-SVB) oraz Hannah Ludwig (Uno-X).

Na pierwszym nieoznaczonym podjeździe wypracowały sobie ponad minutę przewagi.

Premię górską Côte du Mont-Dore (1.3km długości; średnie nachylenie 6%) wygrała Williams, a peleton tracił do uciekinierek już tylko 30 sekund. Jednak na podjeździe Côte de la Stèle (1.8km długości; średnie nachylenie 5.1%) dwójka przyspieszyła ponownie. Jako pierwsza na szczycie zameldowała się ponownie zawodniczka z Nowej Zelandii.

Niestety nie obyło się bez kraks, a w jednej z nich ucierpiała Arianna Fidanza (CERATIZIT-WNT Pro Cycling). 55 kilometrów przed metą ucieczka przeszła do historii, a przed zawodniczkami był podjazd Côte des Plaines (4.6km długości; średnie nachylenie 5.5%). Na atak ponownie zdecydowała się Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon//SRAM Racing), a na jej kole pojawiła się Évita Muzic (FDJ – SUEZ).

Niestety ta akcja została szybko skasowana. Peleton mocno się naciągnął i zaczął rwać. Tempa nie wytrzymywały sprinterki, które zostały za dużą grupą. Kolejną akcję rozpoczęła Julie Van de Velde (Fenix-Deceuninck). Kilometr przed szczytem mieliśmy sporą kraksę, w którą zaplątała się między innymi Annemiek van Vleuten (Movistar Team). Na szczęście koleżanki dość szybko doprowadziły do czołówki mistrzynię świata.

Premię górską wygrała Van de Velde, ale chwilę po tym została doścignięta. W kolejną akcję zabrały się Eva van Agt (Jumbo Visma), Anouska Koster (Uno X) i Yara Kastelijn (Fenix-Deceuninck). Na Côte des Boissières (1.3km długości; średnie nachylenie 7%) pierwsza była Kastelijn.

33 kilometry przed metą uciekinierki miały minutę przewagi. Dojechały one przed peletonem na premię bonusową. Sześć sekund wywalczyła Koster, cztery van Agt, a dwie Kastelijn. Na Côte de Merlhac (1.8km długości; średnie nachylenie 5.8%) skontrowało kilka zawodniczek i peleton mocno się naciągnął.

Niestety zaczął mocno padać deszcz, co znacznie utrudniło rywalizację. Na jednym z zakrętów w poślizg wpadła Yara Kastelijn, która straciła kontakt z czołówką. Źle wyglądający upadek zaliczyła Maria Giulia Confalonieri (Uno-X Pro Cycling Team), ale Włoszka na szczęście wróciła na rower.

Jeszcze gorzej wyglądało zdarzenie z udziałem prowadzącej Evy van Agt. Tym samym na czele została już tylko Koster, ale pięć kilometrów przed metą dojechała do niej Kastelijn. Na Côte de Trébiac (3.4km długości; średnie nachylenie 5.8%) błyskawicznie doścignęły je zawodniczki prowadzone przez Katarzynę Niewiadomą (Canyon//SRAM Racing).

Dwa kilometry przed szczytem kolejnego ataku próbowała Niewiadoma, ale szybko została doścignięta. W grupce faworytek jechało tylko kilkanaście zawodniczek. Każdą kolejną akcję „kasowała” Marlen Reusser (Team SD Worx – Protime). Górską premię wygrała właśnie Reusser, a trzecia była Niewiadoma.

Wszystko rozegrało się na finałowej, krótkiej ściance. Najmocniejsza okazała się Liane Lippert (Movistar Team), a druga była liderka wyścigu Lotte Kopecky (Team SD Worx – Protime). Trzecie miejsce wywalczyła Silvia Persico (UAE Team ADQ).

Na ósmym miejscu finiszowała Kasia Niewiadoma.

Wyniki drugiego etapu Tour de France Femmes 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułNa sekundy, a na minuty – podsumowanie Tour de France 2023
Następny artykułTour de Wallonie 2023: Timo Kielich z pierwszym triumfem w karierze
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments