fot. INEOS Grenadiers

“Dzień Beaujolais” tradycyjnie przypada na trzeci czwartek listopada, jednak za sprawą wizyty Tour de France, rozwijający się w cieniu Burgundii region w tym roku znacznie wcześniej otrzyma powody do świętowania. Kiedy poprzednio największe wyścigi kolarskie odwiedzały tę okolicę, triumfowali Raymond Poulidor, Frank Hoste, Laurent Fignon i Pascal Ackermann. Czy ten rocznik okaże się równie dobry?

W ramach czwartkowego odcinka peleton przemierzać będzie ciche, pagórkowate szosy regionu, który kojarzony jest przede wszystkim z najbardziej znanym młodym winem na świecie. Beaujolais nouveau nie jest ani tak dobre, jak jego kampanie marketingowe, ani tak złe, jak potocznie przyjęło się mówić w kraju nad Wisłą, ale lokalne winnice (w których produkowane są również wina nadające się do dłuższego leżakowania) z całą pewnością staną się motywem przewodnim zaplanowanej na ten dzień rywalizacji.

O ile winiarskie obszary nad Loarą, Saoną i Rodanem nie są najbardziej popularną destynacją dla amatorów jazdy na szosie, walory tamtejszych dróg doceniają organizatorzy Paryż-Nicea, Criterium du Dauphine i Wielkiej Pętli (metę etapów gościło między innymi Villefranche-sur-Saone). Lokalny klub z Roanne wychował natomiast takich kolarzy, jak Romain Bardet, Rudy Molard, Geoffrey Bouchard czy George Bennett.

Trasa 12. etapu prowadzi z Roanne do Belleville-en-Beaujolais, kreśląc w departamentach Loara, Rodan oraz Saona i Loara (Saône-et-Loire) liczne łuki o łącznej długości 168,8 kilometra. Choć pod wieloma względami, łącznie z wartością przewyższenia (3120 metrów), odcinek ten do złudzenia przypominać może wtorkowy, kolarzy tym razem czeka nieco łagodniejszy start, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w składzie odjazdu dnia.

Uczestnicy Tour de France zmierzą się w czwartek z pięcioma premiami górskimi, których stopień trudności będzie wzrastał wraz z upływającymi kilometrami. Będą to kolejno Cote de Thizy-les-Bourgs (4,4 km, śr. 5,6%), Col des Ecorbans (2,0 km, śr. 5,9%), Col de la Casse Froide (5,2 km, śr. 6,0%), Col de la Croix Montmain (5,5 km, śr. 6,2%) i Col de la Croix Rosier (5,4 km, śr. 7,7%).

Na korzyść bardziej wszechstronnych kolarzy przemawia natomiast płaska, środkowa część trasy, gdzie zlokalizowany jest lotny finisz (Regnie-Durette; 93,3 km od startu) oraz dystans 28,3 kilometra, który dzieli szczyt finałowego podjazdu od mety w Belleville-en-Beaujolais.

Oto, co na temat 12. etapu 110. edycji Tour de France napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 12, 13 lipca: Roanne > Belleville-en-Beaujolais (168,8 km)

Podczas 12. etapu peleton Tour de France meandrować będzie pomiędzy dwoma bardzo ważnymi rzekami Francji: Loarą i Rodanem. Trasa tego dnia wyeksponuje stare winnice regionu Owernia-Rodan-Alpy i unikalną w skali zachodniej Europy, niską gęstość zaludnienia tej części kraju, ale nie zabraknie również wyzwań w wymiarze sportowym.

Odcinek liczy 168,8 kilometra, 3120 metrów przewyższenia i zawiera pięć kategoryzowanych podjazdów: Cote de Thizy-les-Bourgs (4,4 km, śr. 5,6%), Col des Ecorbans (2,0 km, śr. 5,9%), Col de la Casse Froide (5,2 km, śr. 6,0%), Col de la Croix Montmain (5,5 km, śr. 6,2%) i Col de la Croix Rosier (5,4 km, śr. 7,7%). Ostatni z nich, oddalony od mety w Belleville-en-Beaujolais o 28,3 kilometra, zapowiada interesującą rozgrywkę z odjazdu dnia.

Pogoda

Do 26 stopni Celsjusza w najcieplejszym momencie dnia i tym razem sucho. Rywalizacji towarzyszyć będzie lekki wiatr (ok. 10 km/h) z północnego zachodu.

Faworyci

To już drugi w tym tygodniu odcinek jednoznacznie dedykowany ucieczce dnia, ale po jego zakończeniu, szans dla zawodników bez jasno dookreślonej specjalizacji pozostanie niewiele. Oznacza to kolejną zaciętą batalię o udział w odjeździe, której ofiarami padną sprinterzy i kolarze, którzy wstali w czwartek rano niewłaściwą nogą.

Napięcie wokół Wouta van Aerta (Jumbo-Visma), jego braku etapowego zwycięstwa i dalszego udziału w tegorocznym Tour de France, stało się w ostatnich dniach nieznośne. Przed dwoma dniami pisałam już o tym, dlaczego udział w ucieczce na tego rodzaju odcinku jest w jego przypadku misją skazaną na porażkę, ale (chwilowym) wybawieniem może okazać się Mathieu van der Poel (Alpecin-Deceuninck), najczęściej chętnie współpracujący z Van Aertem. Holender już wcześniej zaznaczał, że nastawiał się na ten etap, choć jego plany pokrzyżować może sygnalizowane od wczoraj gorsze samopoczucie.

Formę podczas wyścigu pokazali już Matej Mohoric, Pello Bilbao (Bahrain Victorious), Matteo Jorgenson (Movistar), Victor Lafay (Cofidis), Tobias Johannessen (Uno-X), Pierre Latour (TotalEnergies), Alexey Lutsenko (Astana Qazaqstan), Krists Neilands (Israel-Premier Tech), Georg Zimmermann (Intermarche-Circus-Wanty), Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers), Mattias Skjelmose (Lidl-Trek), Julian Alaphilippe (Soudal-Quick Step) czy Felix Gall (AG2R Citroen), a zróżnicowana trasa każdemu z nich oferuje dość przestrzeni, by wykorzystać swoje atuty.

Do tej układanki dorzucić można takie nazwiska, jak Alberto Bettiol, Neilson Powless (EF Education-EasyPost), Valentin Madouas, Thibaut Pinot (Groupama-FDJ), Fred Wright (Bahrain Victorious), Aurelien Paret-Peintre (AG2R Citroen), Rui Costa (Intermarche-Circus-Wanty), Ruben Guerreiro (Movistar) i większość zawodników Israel-Premier Tech (Woods, Clarke, Teuns, Schultz, może nawet Houle).

Poprzedni artykułTour de France 2023: Fabio Jakobsen wycofuje się z wyścigu
Następny artykułTour de Pologne 2023: Michał Kwiatkowski na czele bardzo mocnego INEOS Grenadiers!
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments