fot. Saudi Tour

Kilka miesięcy temu Søren Wærenskjold przedłużył kontrakt z Uno-X Pro Cycling Team. Jak się okazuje, Norweg mógł przejść do UAE Team Emirates.

Przypomnijmy, że 23-latek to mistrz świata orlików w jeździe indywidualnej na czas z zeszłego roku i jednocześnie kolarz, który już zdążył w tym sezonie otworzyć licznik zwycięstw. Wygrywał etapy Saudi Tour i Baloise Belgium Tour (ten drugi wyścig zakończył na 2. miejscu w generalce), a także został mistrzem kraju w jeździe indywidualnej na czas.

Nic dziwnego, że utalentowany zawodnik wzbudza spore zainteresowanie na rynku transferowym. Uno-X może się zatem cieszyć, ze już w kwietniu zapewniło sobie jego usługi aż do 2026 roku. Zanim to się jednak stało, młodzieżowiec kuszony był przez jeden z najlepszych zespołów na świecie. Przyznał to w rozmowie z norweską telewizją… sam Mauro Gianetti – dyrektor zespołu.

Byliśmy nim zainteresowani. Jest niesamowicie dobrym i utalentowanym kolarzem. Wiedzieliśmy, jak szybki potrafi być

– mówił TV 2.

Sam Norweg pytany o przyczynę swojej decyzji odpowiedział natomiast w dość zaskakujący sposób:

Wiem, że Norwegowie nie są fanami UAE i tego typu zespołów, co oczywiście odegrało swoją rolę. Postanowiłem wybrać swojego pracodawcę kierując się względami etycznymi i moralnymi, stawiając je ponad kwestie finansowe. Nie było to trudne, ponieważ ostatecznie dostałem naprawdę dobrą ofertę od mojego aktualnego zespołu, który rozwija się naprawdę szybko. Fajnie jest być jego częścią.

W dalszej części rozmowy młody kolarz powiedział również, że wie o planowanych wzmocnieniach zespołu. Na oficjalne potwierdzenie tego, którzy zawodnicy rzeczywiście dołączą do norweskiego zespołu, będzie trzeba poczekać przynajmniej do sierpnia, jednak z informacji napływających ze strony różnych mediów wynika, że ekipy nie czeka duża zmiana tożsamościowa.

Odkąd sponsorem tytularnym grupy zaczął być Uno-X (2017) nie zdarzyło się jeszcze, by w jej składzie jeździł ktoś spoza Danii i Norwegii. I być może tak pozostanie, ponieważ głównymi kandydatami do jej wzmocnienia są dwaj Skandynawowie – Andreas Leknessund i Magnus Cort Nielsen.

Poprzedni artykułArrivé #10 | Jasper Philipsen na drodze do historii [podcast]
Następny artykułTour de France 2023: Fabio Jakobsen wycofuje się z wyścigu
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments