Holenderski zespół zarządzany przez Iwana Spekenbrinka zagiął parol by w ich przyszłorocznym składzie znalazła się gwiazda z prawdziwego zdarzenia. Team DSM ma próbować zatrudnić jednego z dwójki sprinterów – Fabio Jakobsena bądź Olava Kooija.
W rozmowie z De Telegraaf, Iwan Spekenbrink, czyli menadżer Team DSM potwierdził, że jego zespół jest zainteresowany między innymi Olavem Kooijem i Fabio Jakobsenem, którym po tym sezonie kończą się umowy z ich dotychczasowymi pracodawcami. Holenderska drużyna zdaniem wielu źródeł dysponuje dość wysokim budżetem, ale od dawna nie widać odzwierciedlenia tego w składzie, co miałoby nastąpić za sprawą sprowadzenia topowego sprintera będącego niemalże gwarancją wielu zwycięstw w sezonie.
To prawda, że obecnie szukamy sprintera, który powinien odnosić zwycięstwa. Możemy zagwarantować świetny pociąg, ale często brakuje nam ostatniego ogniwa. Najlepsi sprinterzy widzą też, że nasi zawodnicy regularnie dostarczają naszego sprintera tam, gdzie sami są lub chcieliby być. To powinno skusić jedną z gwiazd. Oczywiście już dziś mamy w składzie zdolnych kolarzy i masę młodzieży, w której widzimy potencjał na przyszłość i których z pewnością nie chcemy stracić, ale potrzeba też wyrazistego lidera tu i teraz
— opowiadał Iwan Spekenbrink.
Olav Kooij już dawno mówił, że jest zainteresowany odejściem z Jumbo-Visma w związku z tym, że ciężko mu się przebić do składu na najważniejsze wyścigi. Fabio Jakobsen teoretycznie nie ma aż takiego problemu, ale z pewnością gdzieś z tyłu głowy może mieć pojedynek z Timem Merlierem o tytuł sprintera numer 1 w ekipie Soudal – Quick Step, która z racji bycia belgijskim zespołem może stawiać nieco mocniej na konkurenta mistrza Europy. Obaj Holendrzy wydają się być zatem naturalnym celem transferowym dla ich rodzimej ekipy World Tour.