fot. Astana Qazaqstan Team

Niejeden kolarz trafił po dzisiejszym etapie do szpitala. Główni faworyci mieli jednak dość sporo szczęścia, choć Remco Evenepoela czekają jeszcze profilaktyczne prześwietlenia. Oto co wiemy na ten moment po 5. etapie 106. Giro d’Italia.

Na start oddajmy głos zwycięzcy. Choć kraksy kompletnie nakryły temat dzisiejszego triumfu Kadena Grovesa to trzeba przyznać, że to przecież jeden z największych sukcesów w karierze dość młodego sprintera Alpecin-Deceuninck. Ten dotychczas na poziomie World Touru wygrywał etapy podczas La Vuelta a España i trzykrotnie w Volta a Catalunya. Teraz 24-latek dokłada do swojego dorobku także odcinek Giro d’Italia.

To jest jak sen. Wszystko szło dobrze, ale potem upadłem na 7 kilometrów przed metą. Na szczęście dość szybko założyłem łańcuch i mogłem szybko dołączyć do peletonu. Walka dziś nie była zbyt czysta, a ze mną nie było moich kolegów z drużyny. Usiadłem zatem na kole kogoś z Team DSM i nadal miałem dobre nogi. To naprawdę marzenie, to jest wyśig, na którym skupiam się od listopada. Naprawdę chcę podziękować zespołowi

— mówił na mecie Kaden Groves.

W tej samej kraksie co Australijczyk na jezdni znalazł się Primož Roglič. Słoweniec szybko wstał, usiadł na rower jednego ze swoich kolegów i zdołał dogonić peleton. Wydaje się, że 33-latkowi nic się nie stało.

Wszystko jest w porządku. Mogło się to skończyć gorzej. Chłopaki wykonali świetną robotę, szybko mnie przeciągając do czołówki. Po tym drugim wypadku miałem ogromne szczęście. Zostałem uderzony w nogę przez kogoś, kto upadł, ale cieszę się, że jestem teraz na mecie. Rozmawiałem z Remco w trakcie etapu. Zapytałem go, jak się czuje, a on powiedział, że wszystko w porządku. Na szczęście

— mówił Primož Roglič odnosząc się najpierw do kraks, które miały kolejno miejsce na 7km, 3km i 150km przed metą.

Co z Remco Evenepoelem? Na ten moment znamy tylko krótki komunikat jego ekipy na temat tego, że wszystko zdaje się być w porządku, ale mistrza świata czekają jeszcze dokładniejsze badania, w tym prześwietlenie.

Dziś wieczorem wydamy dokładne oświadczenie. Wygląda na to, że Remco Evenepoel jest cały i zdrowy, ale najpierw to dokładnie sprawdzimy

— napisano w komunikacie prasowym Soudal – Quick Step.

Lista poszkodowanych nie kończy się jednak na dwójce faworytów klasyfikacji generalnej. Na noszach do karetki trafił m.in. poszkodowany w paskudnej kraksie mającej miejsce na linii mety Andrea Vendrame (AG2R Citroën Team). Zdaje się, że to może być koniec wyścigu dla Włocha. Podobnie można się martwić o Davida Dekkera (Team Arkéa Samsic) czy Marka Cavendisha (Astana Qazaqstan Team), którzy również mocno ucierpieli w tym wypadku.

Poprzedni artykułNavarra Women’s Elite Classic 2023: Riejanne Markus wygrywa po solowej akcji
Następny artykułBlaski i cienie Kampanii – zapowiedź 6. etapu Giro d’Italia 2023
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Papsi
Papsi

pogoda nie rozpieszcza

Dave
Dave

Remco się zagapił ewidentnie, patrzył w lewo i nie zauważył zmiany toru jazdy kolegi