fot. Q36.5 Pro Cycling Team / Sprint Cycling Agency

Jeden z największych progresów w zawodowym peletonie zaliczył w tym roku 21-letni Walter Calzoni. Włoch z Q36.5 Pro Cycling Team przez kilka pierwszych miesięcy sezonu 2023 stał się rozpoznawalnym zawodnikiem, a kontrakt ważny do końca 2026 roku potwierdza, że zespół chce rozwijać jego talent, ewentualnie na nim dobrze zarobić.

Wielka szkoda, że Q36.5 Pro Cycling Team nie załapało się na dziką kartę na Giro d’Italia. Nie chodzi tu już nawet o Szymona Sajnoka i Kamila Małeckiego, ale właśnie także o dalszy rozwój Waltera Calzoniego. Z młodym Włochem, którego pierwszą wygraną UCI w karierze był etap Małopolskiego Wyścigu Górskiego z metą na Górze Chełm, porozmawiało ostatnio TuttoBiciWeb.

Nie spodziewałem się takiego progresu, ale odkąd jestem w tym zespole i pracuję z trenerem Mattią Michelusim, czuję, że zrobiłem ważny krok naprzód. Środowisko jest doskonałe, co pozwoliło mi od razu wprowadzić się we właściwy sposób. Niestety, zwycięstwo mi póki co umyka, mimo że wiele razy było blisko, ale mam wszystko, czego potrzeba, aby odnieść sukces w najbliższej przyszłości i nie ukrywam, że chciałbym odblokować już w tym roku

— mówił Walter Calzoni.

Włoch rzeczywiście wciąż czeka na pierwszą wygraną w tym roku, acz jego wyniki mogą robić wrażenie. 11. lokata w Jaén Paraiso Interior, 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Tour du Rwanda, 8. pozycja w Per Sempre Alfredo czy 9. w końcowym zestawieniu Settimana Coppi e Bartali – jest dobrze, brakuje tylko ten wisienki na torcie.

Początkowo nie byłem liderem, ale kiedy na Clasica Jaén kolarze wyznaczeni do udziału w wyścigu powiedzieli zespołowi, że nie czują się dobrze, powierzono mi zadanie spróbowania się. Mimo gumy udało mi się utrzymać z najlepszymi – oczywiście poza Pogacarem, który ściga się w innej lidze. Tak więc w Tour du Rwanda zasłużyłem na szansę, aby spróbować jazdy na generalkę i powiedziałbym, że poszło dobrze, ponieważ zająłem drugie miejsce z tym samym czasem co zwycięzca. Co do Coppi & Bartali… Miałem tam nie jechać, ale jeden z moich kolegów zachorował i zastąpiłem go. Powiedziałbym, że poszło bardzo dobrze, byłem szybki prawie codziennie. Straciłem tylko w jeździe na czas, której praktycznie nigdy w życiu nie trenowałem

— kontynuował 21-letni Włoch.

Walter Calzoni rok temu reprezentował rodzimą grupę kontynentalną Gallina Ecotek Lucchini Colosio. W tym roku swoich sił próbuje w niej m.in. 18-letni Paweł Więczkowski. Jak mocno różni się ściganie w tego typu formacji od bardziej profesjonalnego Q36.5 Pro Cycling Team?

Dla mnie wszystko się zmieniło, odkąd mam trenera. On patrzy i rozumie, jaki rodzaj pracy jest dla mnie odpowiedni. W Gallinie Ecotek nie mieliśmy takiego. Był trener, który dawał nam wskazówki, ale one nie były personalizowane, nie było tej dbałości o liczby i wartości. Zatem od razu poczułem różnicę w podejściu. Oczywiście 2022 rok to był dobry sezon. Ale teraz zrobiłem kolejny krok naprzód. Cieszą się widząc, że jestem już tak konkurencyjny

— zakończył Walter Calzoni.

Poprzedni artykułLa Vuelta Femenina 2023: Charlotte Kool z etapem, 2. Marianne Vos liderką
Następny artykułLa Vuelta Femenina 2023: Wypowiedzi po drugim etapie
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments