fot. Bahrain Victorious

Trzech Polaków znalazło się na liście startowej jutrzejszego Ronde van Vlaanderen. W drugim monumencie sezonu wezmą udział Filip Maciejuk i Kamil Gradek (Bahrain – Victorious), a także Kamil Małecki z Q36.5 Pro Cycling Team.

Pod nieobecność między innymi Michała Kwiatkowskiego i Łukasza Wiśniowskiego, na liście startowej Ronde van Vlaanderen znalazło się trzech polskich zawodników – Filip Maciejuk, Kamil Gradek i Kamil Małecki. Dwaj pierwsi kolarze pełnią rolę istotnych pomocników w ekipie Bahrain – Victorious, która we flandryjskim monumencie powalczy o podium.

Jej liderem będzie Słoweniec Matej Mohorič, który meldował się w tym roku w czołowych „10”: Kuurne-Bruksela-Kuurne, Strade Bianche, Mediolan-San Remo i E3 Saxo Classic. Oprócz niego, drużyna Bahrain – Victorious postawiła na: Dusana Rajovicia, Nikiasa Arndta, Andreę Pasqualona oraz Freda Wrighta, który przed rokiem ukończył Ronde van Vlaanderen na siódmej pozycji.

– Przyjechaliśmy do Belgii, by wygrać jeden z klasyków i zająć przynajmniej miejsce na podium monumentu. Byłem zadowolony z wyniku w E3, po prostu nie byłem w stanie pojechać z „wielką trójką”, gdy ta zaatakowała. W Gandawa-Wevelgem czułem się lepiej, ale przez defekt kolarza przede mną nie dałem rady odpowiedzieć na atak Van Aerta i Laporte’a. Później ryzykowałem zbyt wiele, by skończyć wyścig na podium, i zaliczyłem upadek. Na szczęście nie sądzę, że będzie to miało wpływ na niedzielny występ. Mamy plan i damy z siebie wszystko, żeby próbować i wywalczyć podium

– mówił Matej Mohorič w oficjalnym komunikacie ekipy.

W barwach proteamowej drużyny Q36.5 Pro Cycling Team zobaczymy wspomnianego Kamila Małeckiego, który w nogach ma między innymi takie klasyki, jak: Dwars door Vlaanderen, E3 Saxo Classic, Kuurne-Bruksela-Kuurne czy Le Samyn, gdzie mogliśmy oglądać go w ucieczce dnia.

Wyścig Ronde van Vlaanderen mężczyzn zostanie rozegrany na 273-kilometrowej trasie z Brugii do Oudenaarde. Zmagania będą transmitowane od 9.45 (Eurosport Extra/GCN+) i 12.45 (Eurosport 1).

Poprzedni artykułRonde van Vlaanderen kobiet 2023: Pięć Polek na liście startowej
Następny artykułPatrick Lefevere: „Nie wierzę, że ci żółci są silniejsi od naszych kolarzy”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments