fot. Tour de Taiwan

Najtrudniejszy etap Tour de Taiwan zakończył się zwycięstwem Jeroena Meijersa z Terengganu Polygon Cycling Team, który był najszybszy z kilkunastoosobowej grupy. Holender został nowym liderem wyścigu.

„Królewski” akt rywalizacji w Tour de Hainan mierzył niespełna 170 kilometrów i prowadził z Nantou do Xiangsan Vicitor Centre of Sun Moon Lake, gdzie w pobliżu jeziora ulokowana została meta dzisiejszych zmagań. Trasa była wymagająca – w jej pierwszej części kolarze pokonywali kilkunastokilometrowy podjazd, a po długim wypłaszczeniu nadszedł czas na wzniesienie pod świątynię Shuan Zhang (19 km; 3%).

Początek czwartego etapu Tour de Taiwan był zdecydowanie spokojniejszy od poprzednich – kolarze podchodzili z respektem do czekających ich wspinaczek. Po starcie ostrym od peletonu oderwali się Hoonmin Jun (Seoul Cycling Team) i aktywny w wyścigu Shao Hsuan Lu (reprezentacja Tajwanu), a niedługo później dołączyli do nich: Michael Konczer, Stefan Kovar (Team Hrinkow Advarics), Hamish Beadle (Team Novo Nordisk), Brendon Davids (CCACHE x Par Küp), Felix James Meo (Maloja Pushbikers), Ratchanon Yaowarat (reprezentacja Tajlandii), Campbell Pithie (St George Continental Cycling Team) i Hayato Okamoto (Aisan Racing Team).

fot. Tour de Taiwan

Przewaga czołówki bardzo szybko zaczęła rosnąć i na 140 kilometry do kreski wynosiła 4 minuty. W peletonie pracowali wtedy kolarze ekipy JCL Team UKYO oraz Equipo Kern Pharma. W międzyczasie na lotnym finiszu najszybszy był Brendon Davids, natomiast komplet punktów na górskiej premii zdobył Stefan Kovar. Tempo w głównej grupie nie było zbyt wysokie, przez co różnica dzieląca czołówkę i peleton cały czas się zwiększała – najpierw urosła do 5 minut, a następnie osiągnęła ponad 6,5 minuty.

fot. Tour de Taiwan

Widząc ten niepokojący trend, nieśmiałe zmiany na czele zaczęli dawać zawodnicy Green Project-Bardiani CSF-Faizanè, jednak nie spowodowało to gwałtownego przyspieszenia. 40 kilometrów przed kreską przewaga wciąż wynosiła ponad 5,5 minuty. Tymczasem na lotnym finiszu, poprzedzającym najtrudniejszy podjazd etapu, walkę stoczyli Shao Hsuan Lu i Ratchanon Yaowarat.

Wtedy bardzo mocno zaczęła gonić Equipo Kern Pharma, ustawiając na czele zielony pociąg kilku swoich zawodników. Jak okazało się na 28 kilometrów do mety, był to grunt pod atak Ivana Cobo, który przyspieszył, odrywając się od rywali. Z przodu też działo się wiele – ucieczka zaczęła się dzielić. Odpadł od niej Stefan Kovar, a na samotną akcję zdecydował się jego zespołowy kolega, Michael Konczer.

Austriak wygrał górską premię, jednak 13 kilometrów przed metą został złapany przez Hamisha Beadle i Brendana Davidsa, a po chwili do grupki dojechał również zmęczony Campbell Pithie. Niestety realizatorzy nie raczyli nas obrazkami z okrojonego peletonu bądź tego, co z tej niewielkiej grupki zostało. Wiemy jednak, że w jego czołówce jechali między innymi tacy kolarze, jak: Jambaljamts Sainbayar (Terengganu Polygon Cycling Team), Benjamin Dyball (JCL Team UKYO) czy Eduardo Sepulveda (Lotto Dstny).

Grupa pojawiła się na obrazku dopiero 4 kilometry przed metą, gdy kolarze okrążali malownicze jezioro, zaciekle goniąc pozostałą trójkę uciekinierów. Jako pierwszy do czołówki dołączył jeden z kolarzy Victoire Hiroshima, a w międzyczasie odpadł od niej Michael Konczer. Kilkunastoosobowa grupa pościgowa miała niemały problem z dogonieniem trzech liderów – różnica cały czas utrzymywała się na poziomie kilkudziesięciu metrów.

Odjazd został doścignięty na niespełna 150 metrów do mety, kiedy na czoło okrojonej grupy wysunął się Jeroen Meijers z Terengganu Polygon Cycling Team. Holender, ku wielkiemu rozczarowaniu dzisiejszych uciekinierów, sięgnął po zwycięstwo w finiszu na wymęczenie, pokonując Giacomo Ballabio (Global 6 Cycling) i Mathijsa Paasschensa (Lotto Dstny).

W czołowej grupie nie finiszował dotychczasowy lider – Raymond Kreder (JCL Team UKYO). Żółtą koszulkę objął dzisiejszy zwycięzca, Jeroen Meijers.

Wyniki czwartego etapu Tour de Taiwan 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułMediolan – San Remo 2023: Tadej Pogačar na czele składu UAE Team Emirates
Następny artykułBrukowana potyczka sprinterów – zapowiedź Danilith Nokere Koerse 2023
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments