fot. UEC

Nie tylko wielka swoją sportową siłą, ale i dobrocią płynącą z serca jest Lorena Wiebes. Holenderka, która regularnie wspiera różne akcje tym razem zdecydowała się na oddanie swojej nagrody za wygraną w Miron Ronde van Drenthe na rzecz Fundacji Amy Pieters.

Choć 23-letnia Holenderka nigdy nie spotkała się w jednym zespole z 8 lat starszą od siebie rodaczką, to jednak obecnie łączy je pewien wspólny mianownik w postaci Team SD Worx. Mistrzyni Europy dołączyła do tego gdy w tym zespole zakończył się już kontrakt walczącej o powrót do zdrowia Amy Pieters, która to dzięki rehabilitacji powoli wraca do zdrowia.

Przypomnijmy – Pieters miała niefortunny upadek w grudniu 2021 roku podczas treningu w Hiszpanii. Doznała poważnych uszkodzeń mózgu i zapadła w śpiączkę. Dzięki natychmiast przeprowadzonej operacji ratującej życie Amy ma teraz szansę na powrót do zdrowia, acz wciąż czeka ją długa i trudna rehabilitacja. Środki na takową są zbierane m.in. przez fundację jej imienia, dla której środki przelała teraz właśnie Lorena Wiebes.

Jest nadzieja i motywacja, że ​​Amy będzie nadal osiągać świetne wyniki. W końcu Amy pozostaje naszą mistrzynią

— mówiła rodzina Holenderki po Miron Ronde van Drenthe.

Amy Pieters pojawiła się na tym jednodniowym wyścigu Women’s World Tour i był to dla niej pierwszy wyścig, który obejrzała na żywo przy trasie od momentu wypadku.

Poprzedni artykułMichael Matthews z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa
Następny artykułLotte Kopecky nie przerywa sezonu mimo żałoby po śmierci brata
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments