fot. Soudal - Quick-Step Twitter

Drugi etap tegorocznej edycji UAE Tour zakończył się triumfem ekipy Soudal – Quick-Step, a koszulkę lidera przejął Australijczyk Luke Plapp (INEOS Grenadiers). Zdecydowanie mniej usatysfakcjonowani swoim występem mogą być zawodnicy holenderskiej drużyny Jumbo-Visma, którzy zajęli 11. miejsce ze stratą 21 sekund do zwycięzców. 

Na mecie dyrektor sportowy drużyny Patricka Lefevere’a Klaas Lodewyck rozmawiał z dziennikarzami belgijskiej Sporzy, gdzie w samych superlatywach wypowiadał się między innymi o dochodzącym do coraz to wyższej dyspozycji Remco Evenpoelu.

Spodziewałem się, że wyniki będą zbliżone, ale nie przewidywałem aż takiej nerwówki! Zaczęliśmy odrobinę zbyt wolno, ale po pierwszym pomiarze czasu stopniowo przyspieszaliśmy. Każdy z naszych kolarzy pojechał bardzo mocną czasówkę, ale kiedy masz kogoś takiego jak Remco do dyspozycji to musisz to wykorzystać. Zrobił wielką różnicę. Myślę, że jest już wiele silniejszy niż podczas wyścigu w Argentynie. Ma za sobą tygodniowy blok treningowy w Hiszpanii, jego głównym celem pozostaje Giro d’Italia, a szczyt formy osiągnie dopiero po obozie wysokogórskim, ale Evenepoel, nawet nie będący jeszcze na swoim najwyższym poziomie, jest bardzo dobry.

Podobnie zbyt słaby start odnotowało, zdaniem dyrektora sportowego Maartena Wynantsa, Jumbo-Visma, lecz ci nie zdołali podkręcić tempa na tyle, by uzyskać lepszy rezultat.

Technicznie to była dobra czasówka, w drugiej części trasy trzymaliśmy odpowiednią prędkość, ale rozkręciliśmy się zdecydowanie za późno. Jesteśmy tu młodym składem bez naszych kluczowych specjalistów od jazdy na czas. Dla niektórych ten rezultat może być rozczarowaniem, ale już przed etapem zakładaliśmy właśnie stratę w okolicach 20 sekund.

Wynants wyróżnił po dzisiejszym występie Michela Hessmana, a także opowiedział jak po kraksie czuje się Sepp Kuss.

Michel dobrze się rozwija, wziął dzisiaj na siebie wiele odpowiedzialności. Dawał długie i mocne zmiany czym udowodnił jak jest silny. Jutro czeka nas ciężki dzień z metą na szczycie Jebel Jais, Sepp zregenerował się po swoim upadku podczas pierwszego etapu, jest gotowy by powalczyć o dobry wynik.

Do końca zmagań w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pozostało 5 etapów, z czego 2 kończą się na wzniesieniach, podczas reszty na swoje szanse liczyć mogą sprinterzy. Więcej o trasie mogą państwo przeczytać klikając w naszą zapowiedź tutaj.

Poprzedni artykułTadej Pogacar nie wystąpi w Strade Bianche!
Następny artykułJonas Vingegaard wystartuje w O Gran Camino
Student III roku prawa Uniwersytety Łódzkiego. Były kandydat na kolarza z przeszłością w kategoriach juniorskich, obecnie kolarz - amator, pasjonujący się kolarskimi zmaganiami na wszystkich poziomach, od juniorów po World Tour.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments