fot. Quick-Step Alpha Vinyl

Fabio Jakobsen (Soudal-Quick Step) spotkał się on-line z dziennikarzami przed ściganiem w Portugalii. W rozmowie między innymi z portalem Naszosie.pl mówił o celach na najbliższe starty i podejściu do monumentalnego Mediolan-San Remo.  

Gorąca Argentyna

Sezon 2023 Fabio Jakobsen rozpoczął w wyścigu Vuelta a San Juan, gdzie odniósł jedno zwycięstwo – był najszybszy na drugim etapie. Pomimo trwającej dobę podróży w jedną i w drugą stronę, jest zadowolony z kilometrów przejechanych w gorącej Ameryce Południowej.

– Zawsze dobrze jest rozpocząć sezon w dobrych warunkach atmosferycznych, w przyjaznej atmosferze i ze zwycięstwem. Oczywiście różnica temperatur z prawie 40 stopni w Argentynie do około 10 w Europie jest szokiem dla organizmu. Moja forma poszła w Argentynie w górę – mogę powiedzieć, że to było dobrych dwanaście dni treningów. Muszę też wspomnieć, że, aby dojechać do Argentyny potrzeba około 24 godzin na podróż, ale cóż, tak jak powiedziałem, gdzieś trzeba ten sezon rozpocząć i dobrze, że udało mi się zdobyć zwycięstwo już w styczniu

– mówił 26-letni Holender.

Umiarkowanie ciepła Portugalia

Teraz sprinter „Watahy” przebywa w Portugalii, gdzie w niedzielę wystartuje w klasyku Figueira Champions Classic, a trzy dni później rozpocznie etapówkę Volta ao Algarve, która jest dla niego istotną częścią przygotowań do sezonu klasyków.

– Wyścig Volta ao Algarve jest elementem przygotowań do wyścigu Kuurne-Bruksela-Kuurne oraz Le Samyn, a potem do Tirreno-Adriatico i kolejnych wyścigów. Ten wyścig na pewno pomaga osiągnąć szczytową formę – będę mógł dwukrotnie finiszować i dwukrotnie zmierzyć się z trudniejszym terenem. Natomiast podczas etapu jazdy na czas ocenię, na jakim poziomie się znajduję. W przeszłości stosowałem już taką formę przygotowań do ważniejszych celów w sezonie i zawsze się sprawdzała, więc cieszę się, że tutaj jestem

– mówił Fabio Jakobsen.

Po prostu wygrywać

Zapytałam Fabio, jaki jest jego główny cel na nadchodzącą wielkimi krokami wiosnę. Co ciekawe, w odpowiedzi nie wymienił jednego konkretnego wyścigu – chce po prostu wykorzystywać każdą szansę na uniesienie rąk w geście triumfu, jaka się nadarzy.

– Przede wszystkim chcę się dobrze zaprezentować w wyścigach, które przede mną. Chciałbym wykorzystać jak najwięcej okazji dla sprinterów. To będzie mój pierwszy blok w sezonie. Później wystartuję w De Panne, Scheldeprijs, a później w Gandawa-Wevelgem albo w Mediolan-San Remo. Myślę, że dyrektorzy sportowi zdecydują podczas Tirreno-Adriatico, w którym z tych wyścigów wystartuję. Wszystko będzie zależało od mojej dyspozycji

– wyjaśnił.

Mediolan-San Remo

Przed wyścigiem Vuelta a San Juan Jakobsen mówił, że „La Primavera” znajduje się na liście jego marzeń, ale jednocześnie – jak wszyscy kolarze – ma świadomość, że odniesienie zwycięstwa w tym wyścigu jest bardzo trudne i trochę przypadkowe zarazem. Na pytanie o Mediolan-San Remo odpowiadał najdłużej, analizując ten wyścig pod wieloma względami.

– W ubiegłym roku wystartowałem w MSR, ponieważ brakowało nam do składu kilku kolarzy, ale zdaję sobie sprawę z tego, że w tym roku będę musiał być w naprawdę dobrej formie, żeby wystartować w tym wyścigu. On zmienił się trochę w ostatnich latach. Na szczyt Cipressy wjeżdża mniej niż trzydziestu kolarzy, a potem na Poggio jest siedmiu lub ośmiu. Nie wiem, czy jestem teraz w stanie przetrwać taką selekcję. Jeśli wyścig znowu potoczyłby się w ten sposób, to raczej nie miałbym szans. Pogoda również może mieć wpływ na losy rywalizacji. Abym mógł powalczyć o zwycięstwo lub wysokie miejsce w San Remo, musiałbym dobrze pokonać podjazdy, a na Via Roma musiałaby wjechać około trzydziestoosobowa grupa kolarzy. Mam to gdzieś z tyłu głowy, ale nie zmienia to sposobu moich przygotowań do Tirreno czy Kuurne. Sądzę jednak, że naszym liderem w tym wyścigu będzie Julian [Alaphilippe], który pokazał w przeszłości, że może zwyciężyć w tym monumencie

– uzasadniał Jakobsen.

(Nie)czysty sprinter

Postanowiłam zapytać również aktualnego mistrza Europy o to, czy uważa, że istnieją jeszcze tzw. czyści sprinterzy i zarazem, czy organizatorzy wyścigów projektują pod nich trasy. Coraz częściej bowiem pojawiają się głosy, że najszybsi kolarze w peletonie muszą być coraz bardziej uniwersalni.

– Zgadzam się w połowie z tym, co mówisz. Poziom w peletonie jest coraz wyższy i rzeczywiście nie ma już aż tak wielu typowych wyścigów dla sprinterów, całkowicie płaskich. Jeśli spojrzysz na takiego kolarza jak ja, to widzisz, że nie jestem czystym sprinterem, bo myślę, że tacy zawodnicy ścigają się na torze. Jesteśmy sportowcami wytrzymałościowymi. Moja jazda po górach nie jest dobra, ale już sprint w moim wykonaniu po jakichś podjazdach może być dobry. Chodzi więc o to, żeby jak najlepiej jakiś trudniejszy teren przejechać. Wykonuję treningi jak wszyscy inni, a w wielkich tourach i w wyścigach etapowych chodzi o to, abym przejechał góry. Nie trenuję specyficznie pod tym kątem

– wyjaśnił Fabio Jakobsen.

Kontrakt

Na zakończenie pytanie o kontrakt z drużyną Soudal-Quick Step, który Jakobsenowi kończy się wraz z bieżącym sezonem. Jednak na razie Holender nie powiedział nic konkretnego o swojej przyszłości.

– Jest 11 lutego i nie myślę na razie o kontrakcie. Będę się nad tym zastanawiał w dalszej przyszłości. Wszystko będzie zależało od tego, jak Patrick [Lefevere] będzie widział przyszłość tego zespołu. Jeśli będzie w nim miejsce dla mnie, to z chęcią zostanę. Ścigam się w tym zespole od sześciu lat, więc jest to dla mnie drugi dom. Będziemy to wszystko analizować

– powiedział na zakończenie Fabio Jakobsen.

Poprzedni artykułVuelta Ciclista a la Region de Murcia 2023: Ben Turner z pierwszym zwycięstwem
Następny artykułVoster ATS Team pokazuje odświeżone stroje na sezon 2023
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments