fot. UCI

Za nami dwa z trzech wyścigów rozgrywanych trzeciego dnia rywalizacji o medale Przełajowych Mistrzostw Świata. Po złote krążki sięgnęli Léo Bisiaux i Shirin van Anrooij. Najlepszy wynik dla reprezentacji Polski osiągnęli Ksawier Garnek i Malwina Mul – zajęli odpowiednio 40. i 20. miejsce w swoich wyścigach.

Kolejno juniorzy i orliczki rywalizowali na doskonale już znanej kibicom, nieco ponad 3-kilometrowej rundzie w holenderskim Hoogerheide. Trasę otwierały śliskie odcinki trawiaste i błotne, nie zabrakło też fragmentów poprowadzonych po lesie. Organizatorzy ulokowali na rundzie kilka ramp, a w jej końcowej części wysokie przeszkody do przeskakiwania oraz schody, zwane „Stairway to heaven”. Wyścigi kończyły się długą, asfaltową prostą, wiodącą lekko pod górę.

Juniorzy
Jako pierwsi w niedzielę zaprezentowali się młodzi panowie. W 71-osobowej stawce znalazło się aż czterech Polaków – Ksawier Garnek (UKS Krupiński Suszec / Konwa Bike), Ksawery Adaszak (Akademia Kolarska Bonecki Team), Mikołaj Kubica (UKS Koźminianka Koźminek) i Brajan Świder (Pho3nix Cycling Team).

Tuż po starcie w peletonie doszło do ogromnej kraksy, która zatrzymała sporą część zawodników ruszających z dalszych rzędów. Na szczęście ominęli ją wszyscy biało-czerwoni, którzy ruszyli by powalczyć o jak najlepszy wynik. Pod znakiem przestojów, zderzeń i innych zdarzeń stała zresztą spora część pierwszej rundy.

Na czele stawki wymieniali się Senna Remijn (Holandia) i Léo Bisiaux (Francja), acz po pierwszym okrążeniu z przodu wciąż kręciła duża grupa zawodników. Gdzieś w tym długim wężu zawodników kręcili także Brajan Świder i Ksawier Garnek, którzy zamykali trzecią dziesiątkę.

Pod koniec drugiej rundy mono pociągnął Léo Bisiaux, a za nim stworzyła się trzyosobowa grupa, w której jechali Yordi Corsus, Seppe van den Boer (obaj Belgia) i Senna Remijn. 10 sekund tracił jadący na 5. pozycji Keije Solen (Holandia), zatem wydawało się, że to czołowa czwórka podzieli się medalami.

Na początku trzeciego z sześciu okrążeń Francuz coraz bardziej powiększał swoją przewagę. Na to pozwolić nie chciał Holender, który ruszył za nim w pogoń zostawiając za swoimi plecami dwójkę Belgów. Na półmetku ścigający się także na szosie w barwach AG2R Citroën U19 Team 17-latek miał 5 sekund nad goniącym go przedstawicielem gospodarzy, a walczący o brąz Yordi Corsus, Seppe van den Boer i Keije Solen tracili już dużo, dużo więcej.

Na czele tymczasem Francuz prawie dał się dojść Holendrowi by znów zbudować sobie nieco przewagi na bardziej błotnistej części trasy. Na 2 rundy przed końcem Léo Bisiaux miał 17 sekund przewagi nad wyraźnie pogodzonym z tym, że zostaje bronić drugiego miejsca Senną Remijnem. Tymczasem do trójki walczącej o brąz dołączył kolejny Belg – Wies Nuyens.

Francuz jechał dzisiaj w innej lidze niż rywale. Za jego plecami odbywała się jednak emocjonująca walka, a w pogoń za słabnącym Holendrem ruszył uciekający swoim marzącym o brązie konkurentom Yordi Corsus. Zanosiło się zatem na pierwsze podium w Hoogerheide, na którym stanąć mieli przedstawiciele trzech różnych nacji.

Tak też się stało – po złoto sięgnął Léo Bisiaux, srebro obronił Senna Remijn, a z finiszu po brązowy medal zwycięsko wyszedł broniący się przed atakiem rodaka Yordi Corsus. Tuż za podium znalazł się Wies Nuyens. Polacy? 40. miejsce zajął Brajan Świder, 52. był Ksawier Garnek, na 63. pozycji sklasyfikowany został Mikołaj Kubica, a Ksawery Adaszak przeciął metę na 69. lokacie.

fot. UCI

PEŁNE WYNIKI

Orliczki
O 13:00 do rywalizacji ruszyły panie do lat 23, a w liczącej ledwie 32 zawodniczki stawce znalazła się jedna reprezentantka Polski – Malwina Mul (ATOM Deweloper Posciellux.pl Wrocław). Najmocniej zmagania otworzyły kochająca pierwsze metry Marie Schreiber (Luksemburg), a także Zoe Bäckstedt (Wielka Brytania), Amandine Fouquenet (Francja) i mająca dziś 21. urodziny Shirin van Anrooij (Holandia). Polka w pierwsze błota wjechała mniej więcej w połowie stawki.

Po 4 minutach na przyspieszenie zdecydowała się 18-letnia Brytyjka i to sprawiło, że w pierwszej grupie pozostało jedynie 6 zawodniczek – oprócz wymienionej powyżej czwórki z przodu jechały także Line Burquier (Francja) i Kristýna Zemanova (Czechy). Nieco traciła Leonie Bentveld (Holandia), a kolejne zawodniczki już na pierwszej rundzie miały poniosły przeszło pół minuty straty do czołówki.

fot. UCI

Po schodach przewagę nad pogonią zaczęły zyskiwać Shirin van Anrooij i Zoe Bäckstedt i zapowiadało się na to, że zgodnie z przewidywaniami to Holenderka i Brytyjka powalczą między sobą o złoto. O brąz z kolei szykował się pojedynek między Marie Schreiber, Kristýną Zemanovą i Line Burquier, acz Francuzka na jednym ze zjazdów zaliczyła nieprzyjemny upadek i musiała gonić swoje rywalki.

Już w trakcie drugiej rundy na atak zdecydowała się Holenderka, która stosunkowo bez walki odjechała od młodszej od siebie Brytyjki. Za plecami czołowej dwójki po brąz jechała Czeszka, która już na trzecim okrążeniu oderwała się od rywalki z Luksemburga. Wszystko wyglądało na to, że jeszcze przed półmetkiem poznaliśmy końcowe rozstrzygnięcia, a sytuację mógł zmienić tylko jakiś wyraźny kryzys, wypadek bądź defekt u którejś z rywalizujących orliczek.

Do żadnego z powyższych nie doszło i tym samym po złoty medal sięgnęła świętująca dziś nie tylko urodziny, ale i zwycięstwo w Przełajowych Mistrzostwach Świata 21-letnia Shirin van Anrooij, srebro dla Zoe Bäckstedt, a brąz zawisł na szyi reprezentantki Czech – Kristýny Zemanovej. Malwina Mul zajęła 20. miejsce.

PEŁNE WYNIKI

Poprzedni artykułHoogerheide 2023: Medalistki z elity kobiet podsumowują swój wyścig
Następny artykułEtoile de Bessegèges 2023: Mads Pedersen najlepszy na czas, Neilson Powless wygrał cały wyścig
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments