fot. EF Education-EasyPost / Getty Images

Marijn van den Berg (EF Education-EasyPost) wygrał drugi wyścig z cyklu Challenge Mallorca – Trofeo Ses Salines-Alcudia 2023. 23-letni Holender pokonał w sprincie ze zredukowanego peletonu Ethana Vernona (Soudal Quick-Step) oraz Biniama Girmaya (Intermarché-Circus-Wanty).

Wyścig Trofeo Ses Salines – Alcudia zawierał na trasie tylko dwa podjazdy: Coll de Sa Batalla (8,7 km; 5%) oraz Coll de Femenia (0,4 km; 4%). Właściwie więc była to jedna góra, tylko przedzielona krótkim wypłaszczeniem. Jej usytuowanie dość blisko mety sprawiło, że obawiać się tego, czy dotrwają do mety mogli tzw. czyści sprinterzy. Łączny dystans wyścigu wynosił 158,6 km.

Zaraz po machnięciu chorągiewką przez sędziego zaatakował weteran drużyny Euskaltel-Euskadi Luis Ángel Maté. Po chwili jego towarzyszem ucieczki został Julius van den Berg z drużyny EF Education-EasyPost. Hiszpańsko-holenderski duet dojechał do podjazdu dnia z przewagą mniejszą niż minuta nad peletonem.

Podczas wspinaczki atak przypuścił Patrick Konrad, który przyspieszył w ten sposób schwytanie uciekinierów dnia (stało się to kilometr przed szczytem). Na wypłaszczeniu zaatakował Neilson Powless, który pociągnął za sobą Harrisona Sweeny (Lotto-Dstny) oraz Remi Cavagnę (Soudal Quick-Step). Do pogoni zmusiło to drużynę Intermarché, która pracował dla Biniama Girmaya, który triumfował w tym wyścigu rok temu.

Zjazd odbywał się po mokrej szosie i pod ciemnymi chmurami, które od wczoraj krążą nad największą wyspą należącą do archipelagu Balearów. Jedynym kolarzem, który odważył się zaatakować w tych warunkach atmosferycznych był Hugh Carthy. Anglikowi nie udało się jednak uzyskać większej przewagi.

Później na atak zdecydował się Nils Politt, któremu udało się nieco bardziej odjechać. Peleton mocno się na tym zjeździe poszatkował. Niektórzy ewidentnie nie chcieli ryzykować nabawienia się kontuzji już na samym początku sezonu.

Raz jeszcze do przodu ruszył Maté, ale po mniej stromym zjeździe i przy dość silnym czołowym wietrze trudno mu było gonić. Za jego plecami pracowały drużyny Intermarché, Soudal Quick-Step oraz EF Education-Easy Post. Niedługo później Hiszpan został doścignięty, ale samotnie na czele wciąż jechał Politt.

Ostatecznie doszło do finiszu ze zredukowanego peletonu, w którym najszybszy okazał się Marijn van den Berg, koronując tym samym aktywny dzień w wykonaniu kolarzy w różowych koszulkach. Przegrani Vernon i Girmay narzekali trochę na bezpieczeństwo w samej końcówce wyścigu i zakręt znajdujący się 50 metrów przed metą.

– Mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie już tego zakrętu. W lewo, w prawo, w lewo, w prawo. Zwłaszcza na mokrej szosie to było dość niebezpieczne, dlatego też nie wolałem nie ryzykować

– mówił Biniam Girmay, a Ethan Vernon dodał:

– Myślę, że na mokrej szosie ten zakręt był zwłaszcza niebezpieczny. Myślę, że gdyby linia mety była nieco dalej, to miałem nogi, aby wygrać. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie lepszy finisz i ponownie będziemy walczyć o zwycięstwo.

Jutro i w sobotę zostaną rozegrane dwa bardziej górzyste majorkańskie klasyki. Sprinterzy staną przed kolejną szansą w niedzielę, na zakończenie Challenge Mallorca.

Wyniki wyścigu:

Results powered by FirstCycling.com

Poniżej można obejrzeć video z finiszu: 

Poprzedni artykułDemi Vollering: „Został mi rok by pokonać Annemiek van Vleuten”
Następny artykułPortal Naszosie.pl otrzymał akredytację na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu!
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Brembor
Brembor

Uuuu A ten od wujka 🍌🍌🍌prawie DNF, załapał się jako ostatni w limicie czasu🤣 strzelił z du…y .