fot. Cofidis

Przed Guillaume Martinem kolejny rok w kolarskiej elicie. Lider Cofidisu nieco jednak zmieni w swoich planach startowych, a najlepszym tego symbolem będzie start w Tirreno-Adriatico – Francuz uczyni to po raz pierwszy, bowiem zawsze wybierał domowe Paryż-Nicea.

29-latek ma za sobą naprawdę udany sezon, podczas którego był zdecydowanym numerem 1 w swoim zespole. To właśnie Guillaume Martin momentami ratował Cofidis przed spadkiem z World Touru, ale miało to też pewne konsekwencje – Francuz wybierał mniejsze wyścigi kosztem udziału w Tour de France czy La Vuelta a España. W 2023 roku ma być inaczej, a Wielka Pętla powróci do kalendarza Giullaume.

Byłem w stanie wykazać się regularnością i zdobyłem najwięcej punktów UCI z całego zespołu, ale musiałem przez to zrezygnować z Tour de France i Vuelta a España, co zdecydowanie nie było zgodne z moimi planami. To był trudny rok

— kwitował taki stan rzeczy w rozmowie z Ciclo21 Guillaume Martin.

Teraz przed Francuzem ponownie rok, w którym ten skupi się na swoich celach, a nie ciułaniu punktów. 29-latek sezon zacznie już niedługo podczas jednodniówek wchodzących w skład Challenge Mallorca, a dalej póki co nie są znane jego dokładne plany. Wiadomo, że zadebiutuje w Tirreno-Adriatico, albowiem Francuz chciałby odmiany i szansy by zabłysnąć podczas Wyścigu dwóch mórz. Głównym celem sezonu jest z kolei Tour de France.

Poprzedni artykułHistoria Tour de Pologne (4) – Tygrys Szos
Następny artykułChińska federacja zwalnia europejskich dyrektorów sportowych
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments