fot. Marta Wiśniewska / naszosie.pl

Tadej Pogačar rozmawiał z mediami podczas zgrupowania drużyny UAE Team Emirates w hiszpańskim Benidormie. Wypowiedział się między innymi o potencjalnym starcie w wyścigu Giro d’Italia, który wciąż jeszcze ma do odhaczenia.

Tadej Pogačar jest dwukrotnym zwycięzcą Tour de France, a w 2019 roku zajął trzecie miejsce w hiszpańskiej Vuelcie. Wciąż jednak nie zadebiutował w Giro d’Italia o co coraz częściej pytają go dziennikarze.

– Gdyby decyzja należała do mnie, wystartowałbym w Giro d’Italia już dwa lata temu. Ale nie jestem najmądrzejszą osobą, żeby podejmować decyzje dotyczące mojego programu startów. Bardzo chciałbym pojechać na Giro. To zawsze był jeden z moich ulubionych wyścigów, bo odbywał się najbliżej Słowenii. Jednak teraz moim głównym celem pozostaje Tour de France. Może w 2024 roku? Zobaczymy, jak będzie wyglądał mój program startów w kolejnych sezonach. Na pewno wystartuję kiedyś w Giro i ponownie na Vuelcie – może nawet w dwóch tych wielkich tourach w jednym sezonie?

– mówił Słoweniec.

Wobec tych słów niemal samo ciśnie się na usta pytanie o to, czy planuje dublet Giro-Tour.

– To jest możliwe do zrobienia, ale wygrać te dwa wyścigi jest rzeczą bardzo wymagającą dla ciała. Można poczuć się tak wyczerpanym po takim wyzwaniu, że zakończy się karierę. To jest wielkie wyzwanie, ale wiąże się z zebraniem sporego żniwa, jeśli chodzi o ciało

– dodał Pogačar.

W ubiegłorocznym wyścigu Tour de France „Pogi” przegrał rywalizację z Jonasem Vingegaardem. Zapytano go więc o to, czy jest coś, co zmieni w tym roku w przygotowaniach. Czy wyciągnął jakieś lekcje z tej porażki?

– Może nie pojawiać się na pierwszych wyścigach w sezonie w najwyższej formie. W sezonie 2022 byłem już w dobrej formie w styczniu i w lutym. Dlatego teraz wznowiłem treningi nieco spokojniej i później. Trzeba być w dobrej przez cały sezon, ale może nie walczyć w każdym z nich o najwyższe cele

– powiedział Tadej Pogačar.

Lider drużyny UAE Team Emirates rozpocznie sezon w wyścigu UAE Tour (20-26 lutego), następnie weźmie udział w Tirreno-Adriatico (6-12 marca), w Mediolan-San Remo (18 marca), a następnie w klasykach, w tym w Ronde van Vlaanderen.

Poprzedni artykułFranciszek Kaczorowski trafi do francuskiego CC Villeneuve Saint-Germain
Następny artykułNaszosowa zapowiedź sezonu 2023: Astana Qazaqstan Team
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments