fot. Cofidis

Francuski kolarz drużyny Cofidis, który jest także aktywnym filozofem, wypowiedział się na temat tego, jak globalne ocieplenie klimatu wpływa na kolarstwo.

Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) próbuje podejmować działania, które zapobiegną zmianom klimatycznym. Szuka poparcia wśród drużyn, organizatorów wyścigu oraz narodowych federacji kolarskiej, aby wprowadzić nowe zasady. Ostatnio ogłosiła, że udało się zebrać osiemdziesiąt podpisów popierających takie akcje.

Pośrednio w odniesieniu do tego wypowiedział się Guillaume Martin, według którego ocieplenie klimatu jest dużym problemem dla kolarstwa.

– Pamiętam ubiegłoroczny wyścig Vuelta a España, kiedy to przez kilka dni ścigaliśmy się w wielkim upale, zwłaszcza na południu. Na jednym etapie, przez pięć godzin, temperatura nie spadła poniżej 33 stopni Celsjusza, a średnia wyniosła 39 stopni. Obawiałem się o siebie, bo wykonywałem maksymalny wysiłek fizyczny w ekstremalnych temperaturach

– powiedział Guillaume Martin portalowi Reporterre o tematyce ekologicznej.

Francuz obawia się, że w przyszłości trzeba będzie zmienić termin rozgrywania wyścigu Tour de France. W tym roku z powodu dużych upałów przetaczających się nie tylko przez Francję, ale przez większość Europy, organizatorzy musieli polewać topiący się asfalt wodą, a kolarze siedzieli przed startem pod parasolami i nosili kamizelki z lodem. Zresztą to widoki nie tylko z Wielkiej Pętli.

– Późno zaczynamy się orientować, że w tym naszym nieuporządkowanym świecie coraz trudniej będzie uprawiać sport. Trzeba będzie zastanowić się nad organizacją wyścigów w środku upalnego lata. Nie sądzę, że w przyszłości możliwe będzie organizowanie Tour de France w lipcu. Od tego zależy zdrowie kolarzy i kibiców

– dodał Martin.

Organizatorzy wyścigów wprowadzili w ostatnim czasie specjalne strefy do wyrzucania śmieci dla kolarzy podczas wyścigu oraz samochody elektryczne w kolumnie wyścigu. Jednak karawana, a zwłaszcza wielkich tourów, wciąż jest bardzo liczna, a zawodnicy najczęściej przemieszczają się samolotami, które emitują dwutlenek węgla.

– Bez wątpienia trzeba zmienić sposób organizowania wyścigów. Czy potrzebujemy tak wiele samochodów? Czy kolumna reklamowa musi być tak liczna? Potrzebujemy rozrywki, ale możemy ją sobie zapewniać w nieco inny sposób

– powiedział na zakończenie Guillaume Martin.

Poprzedni artykułBohaterowie przełajowego Pucharu Świata w Overijse 2022 podsumowują wyścig
Następny artykułPoznaliśmy kalendarz startów Mathieu van der Poela
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments