fot. Arkéa-Samsic

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu podtrzymał decyzję Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) o zdyskwalifikowaniu Nairo Quintany z Tour de France 2022 za pozytywne wyniki kontroli antydopingowej i wykrycie w jego organizmie tramadol. Tymczasem Kolumbijczyk ponownie zaprzecza, jakoby zażywał ten środek przeciwbólowy. 

CAS ogłosił swój werdykt w czwartkowy poranek. Tym samym zakończyły się marzenia Quintany, że cała sprawa zakończy się w sposób pozytywny, oraz że odzyska szóste miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de France.

W środę na Twitterze Kolumbijczyk opublikował video, w którym odniósł się do decyzji Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Oto, co miał do powiedzenia:

– Niestety ta decyzja nie jest dla mnie korzystna. Jednak mogę z dumą powiedzieć, że przez całą moją dotychczasową karierę miałem ponad trzysta kontroli dopingowych, co oznacza, że jedna kontrola przypadała średnio na miesiąc. Nigdy nie miałem problemu z dopingiem. Mam wiele powodów, aby nie zażywać środków dopingowych i dlatego też nie brałem tramadolu

– powiedział Quintana.

Były kolarz Arkéa-Samsic od początku zapowiadał, że podważy decyzję UCI, jednak CAS nie wydał wyroku na jego korzyść. W tej chwili niewiadomą jest to, jak dalej będzie wyglądała jego kariera. Jak dotąd nie ma kontraktu na sezon 2023.

– Niebawem skomentuję całą sytuację, dzień po dniu omówię tę sprawę, co się stało i jak się broniliśmy. Ponadto powiem, dlaczego CAS nie przychylił się do naszych argumentów. Jest jak jest, moi przyjaciele, życie toczy się dalej, a burza musi się wreszcie skończyć. Wciąż spoglądamy przed siebie. Mam wspaniałą rodzinę, mój kraj i moi przyjaciele wspierają mnie. Wielkie dzięki za to i wkrótce się zobaczymy

– dodał Nairo Quintana.

Wypowiadając się w ten sposób zwycięzca Giro d’Italia i hiszpańskiej Vuelty zasugerował, że szczegóły „sprawy tramadolowej” zdradzi podczas swojego Gran Fondo w Medellin, w Kolumbii, które odbędzie się pod koniec listopada.

32-letni kolarz otrzymał pozytywny wynik kontroli antydopingowej dwukrotnie podczas tegorocznej edycji Wielkiej Pętli. Były to kontrole po etapach kończących się na szczytach La Planche des Belles Filles oraz Col du Granon. Tramadol nie jest uznawany za substancję dopingową, ale UCI zakazała go zażywać podczas rywalizacji. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) wpisze tramadol na listę substancji zakazanych w 2024 roku.

Głos zabrał również adwokat Nairo Quintany

Dla kolumbijskiego radia Caracol radio wypowiedział się również Andrés Charria, prawnik Nairo, który skomentował ostateczną decyzję Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

– Sędziowie nie wzięli pod uwagę naszych argumentów, takie rzeczy zdarzają się w każdym procesie. Jednak nie toczył się on w sprawie dopingu, więc dla Nairo w żaden sposób nie zmieniają się okoliczności. On nadal może się ścigać i jest na to gotowy. Mówiliśmy, że tramadol jako taki nie jest lekiem, który poprawia kondycję, ale w jakimś sensie ją pogarsza. Nie przemawiają do nas argumenty, których użyli sędziowie, ponieważ wydaje się, że Międzynarodowa Unia Kolarska nie została powołana do regulowania tego, jakie substancje można zażywać i jaką karą się otrzymuje. Organizacje antydopingowe tak, ale nie UCI

– wyliczał Charria.

Poprzedni artykułNamur 2022: Lucinda Brand nie obroni koszulki mistrzyni Europy
Następny artykułVuelta a España 2023: Organizatorzy planują finisz na Col du Tourmalet
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
zbig
zbig

Tramadol nie jest uznawany za substancję dopingową, ale UCI zakazała go zażywać podczas rywalizacji… to jakiś bełkot zrozumiały tylko dla UCI…czyli u cioci na imieninach można 😀