Bauke Mollema podczas mistrzostw świata miał bliskie spotkania ze sroką oraz mewą.
Dla Bauke Mollemy nie są póki co to udane mistrzostwa świata w Australii. Aktualny mistrz Holandii w jeździe indywidualnej na czas zajął w tej specjalności dopiero 25 miejsce tracąc do Tobiasa Fossa ponad dwie minuty.
Jednak niecodzienna sytuacja spotkała go we wtorek, kiedy to trenował przed kolejnym zmaganiami. Został on zaatakowany przez srokę, która upodobała sobie kask holenderskiego zawodnika. W Australii nie jest to odosobniony przypadek, ponieważ trasy czempionatu przebiegają przez tereny lęgowe tych zwierząt.
Birds, birds, birds: Bauke Mollema aangevallen door Australische ekster #Wollongong2022
👇https://t.co/hQ2afX0dEg pic.twitter.com/1bgzn8Jxnq
— Sporza 🚴 (@sporza_koers) September 20, 2022
Jakby tego było mało to holenderski zawodnik został zaatakowany przez…mewę na trasie drużynowej jazdy na czas. To nie był zdecydowanie dobry dzień dla reprezentacji Holandii, która była faworytem do medalu. Niestety późniejszy defekt Mollemy oraz upadek na samym starcie Annemiek van Vleuten nie pozwolił im na osiągnięcie dobrego rezultatu.
🚴♂️🪶 Giornata decisamente sfortunata per Bauke #Mollema: dapprima un problema meccanico l'ha messo fuori gioco, poi ha avuto un incontro ravvicinato con un gabbiano#Wollongong2022 #RSISport pic.twitter.com/KVQpUZYSkF
— Sport RSI (@RSIsport) September 21, 2022
Ekipa Trek – Segafredo, którą reprezentuje Bauke Mollema jest wyraźnie rozbawiona sytuacją, która spotkała Holendra.
Remake > original
(Sorry @BaukeMollema, we had to do it 😜)#Wollongong2022 pic.twitter.com/elwGp4NbAP
— Trek-Segafredo (@TrekSegafredo) September 21, 2022
To nie sroki, tylko dzierzbowrony.
To objaśnij mię, ornitologu, jak prawidłowo powinno się mówić? Szpok i sroka, czy szpak i ….?