fot. La Vuelta / Sprint Cycling

Rigoberto Uran (EF Education-EasyPost) wygrał po ucieczce 17. etap hiszpańskiej Vuelty. Liderem wyścigu pozostał Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vinyl Team).

Siedemnasty etap Vuelta a España prowadził z Araceny do Monasterio de Tentudia i liczył 162 kilometry. Miał 2755 metrów przewyższenia, a finałowa wspinaczka nie była zbyt wymagająca (10,3 km długości; średnie nachylenie 5 %).

Niestety informacją dnia było wycofanie się z Vuelty trzykrotnego jej zwycięzcy, Primoža Rogliča.

Tuż po starcie ostrym zaatakował Thomas De Gendt (Lotto Soudal), ale szybko został doścignięty. Ostatecznie w ucieczkę dnia zabrali się: Fred Wright, Gino Mäder (obaj Bahrain Victorious), Alessandro De Marchi (Israel Premier Tech), Elie Gesbert i Simon Guglielmi (obaj Arkea Samsic), Clément Champoussin i Bob Jungels (obaj AG2R Citroën),  Jesus Herrada (Cofidis), Rigoberto Uran (EF Education-EasyPost), Quentin Pacher (Groupama-FDJ), Lawson Craddock (BikeExchange-Jayco), Kenny Elissonde (Trek-Segafredo), Marc Soler (UAE Team Emirates). Do czołówki próbował dołączyć między innymi Kamil Małecki (Lotto Soudal), ale niestety ta sztuka mu się nie udała.

Taki skład ucieczki nie był groźny dla Remco Evenepoela (Quick-Step Alpha Vinyl Team), ponieważ najmniejszą stratę miał Uran, ale wynosiła ona prawie 15 minut.

80 kilometrów przed metą prowadząca trzynastka miała cztery minuty przewagi.

Niestety na 73 kilometry przed metą upadek w peletonie zaliczył Kaden Groves (Team BikeExchange – Jayco). Młody Australijczyk na szczęście wrócił po chwili na rower. Przewaga ucieczki sukcesywnie rosła i w pewnym momencie wynosiła już ponad siedem minut.

40 kilometrów przed metą było wiadomo, że to wśród uciekającej trzynastki jest zwycięzca dzisiejszego etapu. Bonusowy sprint w Segura de León wygrał Wright, drugi był Uran, a trzeci Soler.

Na 18 kilometrów przed metą na lekko pofałdowanym terenie zaatakował Craddock. Po chwili został doścignięty, ale z ucieczki odpadł przez to Wright. Na kolejny atak Craddocka nie zareagował żaden z kolarzy.

Dość nieoczekiwanie do grupki ponownie dołączył Wright i zaczął dyktować tempo w pogoni za Amerykaninem. Finałowy podjazd do Monasterio de Tentudia (10,3 km długości; średnie nachylenie 5 %) Craddock rozpoczął kilkanaście sekund przed grupą. Natomiast w peletonie tempo zaczęli dyktować kolarze INEOS Grandiers i Movistar Team.

6 kilometrów przed metą Craddock miał prawie 30 sekund przewagi. Za nim kręcili Champoussin, Uran, Pacher, Elissonde, Herrada i Soler. Amerykanin sukcesywnie tracił przewagę, bo z tyłu konkurenci dyktowali mocniejsze tempo.

Jadący dziś prawie cały czas z tyłu ucieczki Soler zaatakował na 2100 metrów przed metą, ale skontrowali go Uran i Herrada. Ta dwójka dojechała do Craddocka tuż przed rozpoczęciem finałowego kilometra.

Do prowadzącej trójki dojechali jeszcze Soler i Champoussin. Francuz zaatakował na 800 metrów przed metą, ale to nie był jego dzień. Skontrował po raz kolejny Jesus Herrada (Cofidis), a próbował gonić go Rigoberto Uran.

Kolumbijczyk dojechał do Hiszpana i postanowił zaatakować po etap. Uran nie dał się już dogonić i skompletował hattrick na wielkich tourach! Drugi był Quentin Pacher (Groupama – FDJ), a trzeci Jesús Herrada (Cofidis)

Z tyłu w peletonie także sporo się działo. Atakował Enric Mas (Movistar), ale nie dał mu odjechać Remco Evenepoel. Niespodziewanie zaatakował João Almeida (UAE Team Emirates), ale na to nie zareagował lider wyścigu. Portugalczyk odrobił kilkanaście sekund do grupki faworytów.

Liderem wyścigu pozostał Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vinyl Team).

 

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułTour of Britain 2022: Serrano tuż przed Pidcockiem
Następny artykułVuelta a España 2022: Uran, Evenepoel i Mas podsumowują 17. etap
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments