fot. Arctic Race of Norway FB

Ostatni odcinek tegorocznej edycji Arctic Race of Norway, po ponad 80 kilometrach ucieczki, padł łupem Andreasa Leknessunda (Team DSM), etapowe podium uzupełnili Nicola Conci (Alpecin-Deceuninck) oraz Axel Zingle (Cofidis). W klasyfikacji generalnej najlepszy okazał się także Norweg z niemieckiej ekipy, drugi był Hugo Houle (Israel – Premier Tech), a trzecią pozycję zajął wcześniej wspomniany Conci. 

Podczas finałowego, czwartego, dnia zmagań kolarze walczyli na trasie mierzącej 159 kilometrów, zarówno start jak i meta ulokowane zostały w Trondheim. Profil dzisiejszej rywalizacji był mocno pofałdowany, całkowite przewyższenie wynosiło 2400 metrów, a rozstrzygającym momentem miały być wymagające rundy w mieście, podczas których peleton czterokrotnie pokonywał wzniesienie o długości 1400 metrów i średnim nachyleniu niemal 8%.

Po starcie ostrym obserwowaliśmy wiele ataków. Ucieczka formowała się bardzo długo i jej ostateczny skład poznaliśmy dopiero po pokonaniu ponad 60 kilometrów! Odważnymi okazali się: Alessandro Verre (Team Arkéa Samsic), Andreas Leknessund (Team DSM) oraz Fabien Grellier (TotalEnergies). Była to stosunkowo niebezpieczna grupa dla aktualnego lidera, którym był Victor Lafay (Cofidis). Norweg z ekipy DSM tracił do niego zaledwie 36 sekund w klasyfikacji generalnej, w związku z czym ekipa Cofidis nadawała wysokie tempo w peletonie, by utrzymywać bezpieczną różnicę.

Przewaga trójki na 50 kilometrów przed „kreską” wynosiła równe 2 minuty. 20 kilometrów później dynamiczna sytuacja uległa kolejnej zmianie. Leknessund zaatakował i zostawił w tyle pozostałą dwójkę, natomiast z peletonu w kontrę ruszyli: Thomas Gloag (Trinity Racing), Martin Urianstad (Uno-X Pro Cycling Team) oraz Embret Svestad Bardseng (Team Coop).

Drugi podjazd pod wieżę Tyholt  ponownie wywrócił etapowy porządek. Alessandro Verre oraz Fabien Grellier zostali doścignięci oraz zgubieni przez goniącą ich trójkę, która kilka chwil dalej, także została za zasadniczą grupą. Sekundy później samotnie do przodu wyrwał się Nicola Conci (Alpecin-Deceuninck). Na zjeździe do Włocha dołączyło 6 kolarzy, pośród których zabrakło żółtej koszulki lidera. Byli to: Hugo Houle (Israel – Premier Tech), Axel Zingle (Cofidis), Dries De Pooter (Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux), Kristian Sbaragli, Jason Osborne (Alpecin-Deceuninck) oraz Max Poole (Team DSM).

10 kilometrów przed metą, zaraz przed finałowym podjazdem, na czele dalej kręcił Andreas Leknessund, który znajdował się 30 sekund przed goniącą go siódemką oraz 53 sekundy przed grupą lidera. Pomimo uciekania już przez niemal 100 kilometrów 23-letni Norweg utrzymywał bardzo wysokie tempo i wystarczającą przewagę by być może wygrać całą imprezę! Za plecami ponownie atakował Nicola Conci, który samotnie ruszył w pogoni za kolarzem ekipy DSM.

Włoch nie zdołał dogonić Andreasa, który samotnie przekroczył linię mety jako pierwszy, Conci dotarł na finisz 16 sekund za nim. Trzecie miejsce na etapie zajął Francuz Axel Zingle (Cofidis). W klasyfikacji generalnej różnice były bardzo małe, ostatecznie Leknessund zwyciężył w całym wyścigu o 8 sekund przed Hugo Houlem oraz 9 sekund przed Nicolą Concim.

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułMemoriał Jana Magiery 2022: Michael Boros wygrywa, Paweł Cieślik drugi
Następny artykułDan Bigham jeszcze raz podejdzie do rekordu świata w jeździe godzinnej
Student III roku prawa Uniwersytety Łódzkiego. Były kandydat na kolarza z przeszłością w kategoriach juniorskich, obecnie kolarz - amator, pasjonujący się kolarskimi zmaganiami na wszystkich poziomach, od juniorów po World Tour.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments